Szymon Hołownia o rozdziale kościoła od państwa. Chce usunąć fundusz kościelny!
Szymon Hołownia w środę spotkał się z mieszkańcami Słupska (Pomorskie). Podczas wydarzenia był pytany przez jedną z uczestniczek m.in. o kwestię rozdziału Kościoła od państwa.
Lider Polski 2050 stwierdził, że należy m.in. zmienić rozporządzenie o wetowaniu przez biskupa pensum lekcji religii w szkołach.
- Dzisiaj jest tak, że jak lekcji religii ma być mniej niż dwie, to biskup musi dać zgodę. Co to jest za absurd. Ani biskup nie powinien o tym decydować, ani minister, tylko społeczność szkolna (…). Państwo – i w konkordacie jest o tym mowa – tworzy warunki do nauczania religii, ale nie finansuje, nie wyznacza, że mają być dwie godziny albo pięć. Ono ma stworzyć warunki tym, którzy chcą być nauczani(…) - stwierdził.
W ocenie Hołowni konieczna jest także likwidacja funduszu kościelnego. "Trzeba zlikwidować fundusz kościelny, bo to jest korupcjogenne narzędzie. Fundusz kościelny – w tej chwili prawie 200 mln zł – jest uchwalany co roku przez większość sejmową. Wyobrażacie sobie jaki to jest mechanizm korumpowania się nawzajem państwa i Kościoła?" – pytał.
- Chcemy wprowadzić odpis podatkowy na wspólnoty wyznaniowe, tak jak w przypadku organizacji pożytku publicznego (…). To wy będziecie trzymali ten przycisk, to wy będziecie mieli kontrolę, to wy będziecie bezpośrednio decydować o tym, jak państwo powinno się w to zaangażować wypełniając swój PIT – mówił Hołownia.
Dodał, że potrzebne jest także rozdzielenie ceremonii kościelnych od ceremonii państwowych. "Nie może być tak, że one się tak ze sobą splatają, że już nie wiesz czy to msza, czy posiedzenie Sejmu, albo innej państwowej instytucji. Nie można dalej iść tą drogą" – podkreślił.
Co na postulaty Hołowni jego koalicjant? Lider Polski 2050 jest spokojny
Inny z uczestników spotkania dopytywał, czy możliwe jest wprowadzenie wspomnianych zmian w przypadku "mariażu Polski 2050 z konserwatywnym Polskim Stronnictwem Ludowym".
- Dzisiaj stoimy z Kosiniakiem-Kamyszem na takim stanowisku, że to są fundamentalnie ważne wybory o bardzo dużych rzeczach. Dlatego sojusz tradycyjnej partii z nowoczesną partią, w którym może się zmieścić każdy. Ten, który ma bardziej tradycyjne poglądy zagłosuje na tradycyjnego kandydata, a ten który ma bardziej postępowe poglądy zagłosuje na kandydata z Polski 2050" - odpowiedział Hołownia.
- Razem zgadzamy się co do pewnych rzeczy, które są fundamentalne. Położyliśmy je na stole jako listę wspólnych spraw (…). Chcemy pokazać Polakom i Polkom, że możliwa jest współpraca" – stwierdził.