Pierwszoplanowa rola w "Smoleńsku" to najpoważniejsze filmowe wyzwanie Fido, która aktorskie szlify zdobyła w Stanach Zjednoczonych. Po powrocie do Polski grywała ogony w popularnych serialach: "Klanie", "Na Wspólnej", "Plebanii", "M jak miłość". Dwukrotnie pojawiała się na ekranie w roli zakonnic - w filmach "Karol - człowiek, który został papieżem" i „Popiełuszko. Wolność jest w nas”. Rola w "Smoleńsku" jest jej pierwszą dużą rolą, w której wciela się w postać dziennikarki Niny, prowadzącej na własną rękę śledztwo w sprawie tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.
Tymczasem, jak się okazuje, jej nazwisko można znaleźć wśród asystentów europosła PiS, Karola Karskiego. Jak przyznał tygodnikowi: - Pani Beata doradza mi w sprawach wizerunkowych, dba też o moje kontakty ze środowiskiem artystycznym. Jestem dumny, że zagrała w „Smoleńsku”. Była doskonała.
Gazeta spekuluje, że dużą rolę w jej zatrudnieniu mógł mieć jej życiowy partner, Jan Maria Tomaszewski, który jest kuzynem Jarosława Kaczyńskiego. Co więcej, miał on również swój udział w produkcji "Smoleńska", gdyż w napisach końcowych pojawia się jako "konsultant ds. obyczajowych". Co ciekawe, zapytany co to oznacza, reżyser Antoni Krauze w wywiedzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" odpowiedział szczerze: - Nie mam pojęcia.
Zobacz także: PODWÓJNE STANDARDY Pitery! Nie wykonała wyroków sądów "ale to nic przy tym, co robi PiS"...