Wyrzucenie Arłukowicza z rządu byłoby logiczne, bo nie słynie on z pomysłowości i szczególnych kompetencji. Ale Ewa Kopacz też nie była wybitnym min. zdrowia. Była cieniem ministra zdrowia w gabinecie cieni i przyszła potem na to stanowisko z zupełnie pustymi rękoma. Dlatego nie oczekuję od niej zbyt wiele, na poprzednich stanowiskach nie wykazała się zaradnością.
Wydaje mi się, że prezydent zgodził się na Kopacz pod warunkiem, że zwolni ona niektórych ministrów. Może chodzić o Sienkiewicza i Sikorskiego. To poważni ministrowie i obaj umoczeni w aferę podsłuchową. Chyba nie ma też chemii między prezydentem a min. Sikorskim. Paweł Zalewski mógłby go zastąpić, a teraz jest bezrobotny, bo nie dostał się do europarlamentu. Jemu coś się należy od Platformy, był lojalny i jest przygotowany. Mówi się, że za Sienkiewicza miałby przyjść Marek Biernacki, ale ja w to nie wierzę, nie będzie aż takich roszad. Ktoś się znajdzie, mam nadzieję, że nie Paweł Graś. Nie wiadomo, kto przyjdzie za min. Bieńkowską. Pojawia się jakieś mało polityczne nazwisko i pewnie będzie to właśnie taka niepolityczna osoba. Szkoda, że Bieńkowska odchodzi, bo ona jest lepiej przygotowana do rządzenia niż Kopacz.
Zobacz też: Grzegorz Miecugow zaatakowany Woodstock: Oskar W. skazany za pobicie dziennikarza!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail