Gowin chce wezwać komisję śledczą. Afera na całą Polskę, nikt się nie spodziewał

- Oczywiście, że różnego rodzaju mechanizmy nacisku, nie tylko perswazji, pewnego przekupstwa politycznego były stosowane. I być może w następnej kadencji trzeba będzie zwołać też komisję śledczą do weryfikowania tego, w jaki sposób utrzymywano większość rządową w tej kadencji - ogłosił Jarosław Gowin. Z kolei Prezes NIK oznajmił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że dysponuje oświadczeniami osób, które były nakłaniane do składania fałszywych zeznań, które miały obciążać jego samego, a także jego rodzinę. W zamian osobom tym miało być proponowane zwolnienie z aresztu tymczasowego, z okresem oczekiwania na proces w domu. Jarosław Gowin odniósł się także do poziomu poparcia swojej partii. Gdy usłyszał, że na razie wyniki sondaży wskazują na zerowe bądź jednoprocentowe poparcie dla Porozumienia, odparł: - I dlatego dzisiaj jestem tak atakowany przez chociażby media publiczne, przez obóz rządowy; oni sobie doskonale zdają sprawę z tego, że jeżeli ja przeprowadzę 1,2,3 procent z obozu władzy do obozu opozycji, no to może rozstrzygnąć o tym, kto będzie rządził w następnej kadencji.