Gorsi niż KGB – Wiktor Suworow, „GRU. Radziecki wywiad wojskowy” - recenzja

2014-07-26 3:43

"GRU" powstała jako książka w symbolicznym 1984 roku. Suworow pisał ją mając jeszcze świeży wyrok śmierci na karku, a w książce starał się wytłumaczyć (nie tylko laikom) na czym tak naprawdę polega GRU. KGB – wewnętrzną policję polityczną - znano (przynajmniej z legend i opowieści emigrantów). GRU pozostawało tajemnicą.

Ta książka jest owiana swoistą legendą. Podobno powstawała jako praca analityczna na potrzeby wywiadu Wielkiej Brytanii. Suworow kreśli historię tej instytucji, jej starć z „wrogiem”, a także ówczesnej aktywności i sposobów działania w szczytowym okresie Zimnej Wojny.
Najciekawszym z rozdziałów dla czytelników mniej zainteresowanych historią będzie zapewne ten, w którym Suworow opisuje swoje powody ucieczki z Rosji i sprzeciwu wobec tego, co widział podczas służby. A także opis niechlubnej przeszłości GRU.

Jeżeli czytaliście „Akwarium”, które jest bardziej zbeletryzowaną wersją osobistej historii Suworowa, a także zasłyszanych w pracy historii. „GRU” jest bardziej „naukowa”, porządkująca to, co w Akwarium nie zostało domówione, bądź nie pasowało do narracji.

Książka Suworowa jest o tyle cenna, że porzeszedł on kilka szczebli kariery w instytucji, którą opisuje i żaden z historyków nie może się z nim równać wyczuciem wewnętrznych zależności i niuansów, które związane były z tą służbą.

Dla tych zaś, którzy mieli jakiekolwiek złudzenia co do jakiegoś mitycznego „zakresu niezależności” PRL i innych, byłych kolonii sowieckich, będzie to książka przykra, gdyż ukazuje ich wodzów jako bezwolne pacynki w rękach prawdziwych władców tych ziem. Dokładnie tak samo było z polskim wywiadem wojskowym.
MS
Wiktor Suworow, „GRU. Radziecki wywiad wojskowy”, Rebis 2014