- Stwierdził Pan, że pomiędzy agresjami rosyjskimi na Gruzję i Ukrainę nastąpił rosyjski akt agresji na Polskę poprzez zamach smoleński, gdzie poległo dwóch polskich prezydentów. Pomyślałem sobie od razu: a więc wojna! Skoro minister obrony narodowej kraju NATO, na publicznej konferencji, gdzie uczestniczą głowy różnych państw, szefowie rządów etc. oświadcza, że Polska stała się obiektem agresji takiej jak Gruzja i Ukraina to mamy wojnę światową - zaczął swój wpis Roman Giertych. I opisał swoje zdziwienie, jakie poczuł, gdy w zagranicznych, a nawet polskich mediach nie znalazł nic na temat "wybuchu wojny" co miał zapowiadać swoimi słowami Macierewicz. - Otóż kochany panie Antku, jak to mówią w służbach: po pierwsze diagnoza sytuacji. I tu nasunęła mi się straszliwa myśl: a co jeżeli przyczyną tej sytuacji jest to, że powszechnie, wśród wszystkich tych przywódców zachodu oraz w ważniejszych mediach uchodzi pan za wariata? To tłumaczyłoby brak zainteresowania ogłaszaną przez pana wojną - napisał Giertych.
Dodał, że sam przekaże na zbadanie Macierewicza 10 tys. zł: - A gdyby tak poddać pana badaniu lekarskiemu i udowodnić sceptykom, że jest pan normalny! Że może być trudno? Dlatego postanowiłem panie Ministrze przeznaczyć aż 10 tysięcy złotych i sfinansować opinię psychiatryczną dla pana (myślę, że gdybyśmy zbiórkę ogłosili to i milion ludzie wpłaciliby). Jeżeli się Pan zgodzi to weźmiemy pięciu profesorów i niech deliberują co tutaj w pana przypadku napisać.
Zobacz: Hejt Lisa UDERZYŁ w jego własną żonę! W tle akcja charytatywna