W zapowiedzi konferencji Jarosława Kaczyńskiego nie podano, czego miało dotyczyć wystąpienie prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Można się jednak było domyślać, że chodziło decyzję PKW. W PiS wielkim wstrząsem jest ostatnia decyzja Państwowej Komisji Wyborczej dotycząca odrzucenia sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości za rok 2023, co wiąże się z tym, że partia może stracić trzyletnią subwencję na utrzymaniu klubu, co oznacza stratę aż 75 milionów zł.
Decyzja PKW nie podoba się Kaczyńskiemu: - Oczywiście, że będziemy się odwoływać - zapowiedział prezes w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. Innym tematem, który z pewnością pojawi się w czasie konferencji prasowej to zbliżające się prawybory w KO oraz możliwe zaprezentowanie nazwiska kandydata PiS na prezydenta, do czego ma dojść niebawem.
PiS reaguje na decyzję PKW. Kaczyński prosi o wsparcie finansowe
Z poślizgiem, ale Kaczyński pojawił się na konferencji w otoczeniu wielu polityków PiS. Jako pierwszy temat poruszony został temat dotyczący decyzji PKW. - Jednym z warunków praworządności i demokracji nie jest spełniany - ocenił prezes.- PKW jest składem nastawiona na to, by nam odbierać równe szanse.
Prezes Kaczyński przyznaje, że PiS musi walczyć, a do tego potrzebne są pieniądze. W związku z tym ma apel do wszystkich posłów, by wsparli partię, a wszyscy, którzy wspierają zdali sobie sprawę, że wybory prezydenckie są najważniejsze. - Trzeba wygrać wybory prezydenckie, to byłoby przywrócenie szans rozwojowych Polski i przywrócenie demokracji. (...) Dziękując tym, którzy nas wsparli dziękujemy z całego serca, prosimy, by to wsparcie było rozwinięte i kontynuowane.
Mariusz Błaszczak zabrał głos po prezesie, powiedział, że PiS prosi o wpłaty i o to, by były to regularne wpłaty, nawet jeśli są one niewysokie. Henryk Kowalczyk, skarbnik, wyjaśnił, jak powinny być przekazywane wpłaty, by spełniały obowiązujące przepisy dotyczące finansowania partii. Jarosław Kaczyński przyznał, że PiS nie ma majątku, a wszelkie takie doniesienia to "bajki".