- 10 października w Warszawie, Jarosław Kaczyński złożył kwiaty pod pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego.
- Podczas uroczystości Kaczyński krytykował władze za tolerowanie "grupy Putina" i łamanie przepisów dotyczących zgromadzeń publicznych przez kontrdemonstrantów.
- Kaczyński wyraził nadzieję na szybką zmianę władzy i zapowiedział walkę o prawdę dotyczącą katastrofy smoleńskiej oraz rozliczenie osób zakłócających uroczystości.
Jarosław Kaczyński, zagłuszany przez okrzyki kontrdemonstrantów "kłamca, kłamca", wyraził swoje oburzenie postawą władz, które, jego zdaniem, tolerują działalność "grupy Putina".
- Przez cały czas grupa Putina tutaj działa i przez cały czas władze na to pozwalają. Przez cały czas władze pozwalają także, żeby była łamana ustawa, bo ci kontrdemonstranci powinni być odsunięci przynajmniej na 100 metrów - mówił prezes PiS.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że przepisy dotyczące zgromadzeń publicznych są łamane, a kontrdemonstranci powinni być oddaleni od miejsca uroczystości. Prezes PiS wyraził nadzieję na rychłe zakończenie obecnej sytuacji politycznej, sugerując, że zmiany mogą nastąpić szybciej niż za dwa lata.
Marsz PiS-u okaże się klapą? Politycy nie maja złudzeń, Kaczyński nie będzie zadowolony...
- Jestem pewien, że on się skończy. Trudno tylko w tej chwili powiedzieć, czy będzie trzeba czekać prawie 2 lata, czy 2 lata, czy też będzie to szybciej - mówił.
Kaczyński o Putinie
Jarosław Kaczyński zapowiedział również kontynuację walki o prawdę dotyczącą katastrofy smoleńskiej, którą określił mianem "zbrodni Putina i jego ludzi".
- Zapewniam, że przez cały czas będziemy walczyli o prawdę o katastrofie smoleńskiej, o zbrodni Putina i jego ludzi - kontynuował Jarosław Kaczyński. - Będziemy walczyli w tym kierunku, żeby ta władza, która przyjdzie, dokładnie ustaliła, kim są i kto wspiera, kto opłaca tych, którzy co miesiąc robią tu awanturę. I żeby zostali odpowiednio ukarani - mówił.
W swoim krótkim przemówieniu prezes PiS skierował również osobiste zarzuty pod adresem jednego z kontrdemonstrantów.
- I żeby ci, którzy są po prostu chorzy, jak ten, który stoi naprzeciwko mnie, byli poddani leczeniu, a nie zakłócali uroczystości żałobne - zakończył krótkie przemówienie prezes PiS.
Jarosław Kaczyński wyraził przekonanie, że osoby zakłócające uroczystości powinny zostać zidentyfikowane, a ich działania rozliczone.
W naszej galerii zobaczysz Jarosława Kaczyńskiego na miesięcznicy smoleńskiej:
