Wiesław Gałązka

i

Autor: archiwum prywatne

Gałązka: PiS zbliża się do granicy chamstwa

2018-03-24 5:00

Dla przeciętnego wyborcy tak wysokie nagrody na pewno przekraczają jego wyobrażenia. Zwłaszcza że premier Szydło szła do wyborców, mówiąc o pokorze i szarym człowieku. Pani Beata Szydło deklamowała wówczas hasła o byciu bliżej ludzi - komentuje przyznanie nagród dla ministrów ekspert ds. wizerunku Wiesław Gałązka.

"Super Express": - Przed czwartkowym głosowaniem w sprawie wniosku o odrzucenie informacji szefa MSZ głos zabrała Beata Szydło. Była premier stwierdziła, że premie ministerialne należały się obdarowanym ministrom. Doprawdy się należały?

Wiesław Gałązka: - Oczywiście, że za dobrą pracę zawsze należy się nagroda. Trzeba się tylko zastanowić, czy dana praca faktycznie była wykonana porządnie.

- Była?

- W oczach wyborców PiS aktywność tej partii na pewno jest ceniona. Natomiast waham się, czy praca rządu powinna być tak sowicie wynagrodzona. Dla przeciętnego wyborcy tak wysokie nagrody na pewno przekraczają jego wyobrażenia. Zwłaszcza że premier Szydło szła do wyborców, mówiąc o pokorze i szarym człowieku. Pani Beata Szydło deklamowała wówczas hasła o byciu bliżej ludzi. Ci ludzie głosowali na PiS dlatego, że pałali niechęcią do oderwanej od rzeczywistości Platformy Obywatelskiej, bo PO nie rozumiała tych szarych ludzi. W tym momencie okazuje się, że inteligentni ludzie idą do biznesu, a nieudacznicy idą do polityki, bo tylko tam mogą dużo zarobić.

- Słupki sondażowe nie spadają. Wyborca PiS posiada aż tak dużą dozę akceptacji dla swoich przedstawicieli w rządzie? Przecież ten proces nie będzie trwał w nieskończoność...

- To poparcie wynika z niechęci do oponentów politycznych. Wysokie notowania PiS mają także związek z brakiem pomysłów partii opozycyjnych.

- Co może naruszyć wizerunek PiS?

- Wydaje mi się, że chamstwo i arogancja, od których przekroczenia dzieli PiS cienka linia. Ludzie mogą znieść bardzo dużo. Natomiast z całą pewnością nie zniosą obrzydliwej arogancji i buty ze strony władzy. Ostatnie działania rządu prowadzą do tego, aby społeczeństwo zaczęło postrzegać partię Jarosława Kaczyńskiego coraz gorzej. Skutki mogą być opłakane.