- Nie czuję, że koalicja się sypie – Krzysztof Gawkowski tonuje emocje po piątkowym głosowaniu ws. CPK.
- To nasz rząd znalazł pieniądze, urealnił projekt CPK. Będzie olbrzymie lotnisko, będzie też logistyka transportowa – zaznacza, że to nie prezydencki projekt, lecz działania rządu pchnęły CPK do przodu.
- Gawkowski nie przesądza, czy będzie rywalizował z Czarzastym o przywództwo w Nowej Lewicy. „Dziś skupiam się na tym, żeby jak najbardziej pomóc mu, by został marszałkiem Sejmu”
- „Ułatwiamy życie Polakom między innymi dzięki kolejnym funkcjonalnościom w aplikacji mObywatel” – podkreśla Gawkowski, wskazując cyfryzację jako jeden z największych sukcesów rządu.
Koalicja traci poparcie. Kto za to odpowiada?
Radio Plus: - Rząd pobił kolejny niechlubny rekord, jeżeli chodzi o poparcie. Po raz pierwszy w badaniach CBOS spadło akceptacja dla rządu spadła poniżej 30 proc. Czemu jest tak źle?
Krzysztof Gawkowski: - Widzę, ile dobrego zrobiliśmy między innymi w obszarze cyfryzacji. Ułatwiamy życie Polakom między innymi dzięki kolejnym funkcjonalnościom w aplikacji mObywatel, dającym szansę na cyfryzację szkół, szpitali, dającym większy dostęp do badań medycznych. W tym obszarze mam poczucie dobrze wykonywanej pracy. Szczególnie, że w ostatnich dniach zwiększyliśmy też zasoby, jeżeli chodzi o cyberbezpieczeństwo kluczowych sektorów takich jak infrastruktura, finanse czy sprawy dotyczące ochrony zdrowia.
- Z pewnością są obszary pozytywnych zmian dla obywateli, ale ktoś musi was w takim razie ciągnąć w dół, skoro źle o was myślą. Być może tą osobą jest premier Donald Tusk?
- Patrzę na to inaczej. Myślę bowiem, że duże było oczekiwanie społeczne dotyczące rozliczeń związanych z naprawą wymiaru sprawiedliwości. Miało być prosto, łatwo i skutecznie. Okazuje się, że nie jest. Wcześniej blokującym był Andrzej Duda dzisiaj Karol Nawrocki. Wiele osób, które spotykam na w całej Polsce mówi mi wprost, że oczekiwała oczyszczenia tego, co się działo w Trybunale Konstytucyjnym, naprawy Krajowej Rady Sądownictwa, przyspieszenia pracy sądów. Na pewno nie idzie to tak szybko, jak oczekiwano, ale są też blokujący, którzy w jasny sposób mają interes w tym, żeby nie naprawiać tego, co PiS napsuł.
- Aby byli blokujący, najpierw musieliby co blokować.
- Pamiętam, jak prezydent Andrzej Duda mówił wprost, że nie podpisze żadnej ustawy, która dotyczy wymiaru sprawiedliwości, bo uważa, że nie ma żadnych neosędziów. Mówił wprost, że dobrze robił z sędziami Trybunału Konstytucyjnego, których nie powoływał. To samo obecnie mówi Karol Nawrocki. My uważamy, że KRS ciągle nie działa dobrze w wyniku ustaw PiS z 2016 r. Trybunał Konstytucyjny dalej de facto w zawieszeniu i brak jego legalnych działań.
CPK źródłem podziałów? "To zły znak dla koalicji"
- Koalicja rządząca przegrała ostatnio w Sejmie głosowanie dotyczące CPK i prezydenckiego projektu dalszych prac nad tym projektem. To zły znak jeżeli chodzi o przyszłość tej koalicji?
- Co się wydarzyło w piątek? Pojawił się projekt prezydencki, który ma iść do pierwszego czytania. Tymczasem to nasz rząd projekt CPK skierował do realizacji, a nie poprzestał jedynie na projekcie. To nasz rząd znalazł pieniądze, urealnił cały ten projekt. Będzie olbrzymie lotnisko, będzie też logistyka transportowa, przede wszystkim kolejowa. A prezydent zgłasza teraz projekt swojej ustawy, której celu nie znam. Jeżeli bowiem ma przywrócić to, co mówił PiS w tej sprawie, to cofa nas do czasu, kiedy PiS o CPK tylko mówił, ale nic w tej sprawie nie zrobił.
- Ale co z samym głosowaniem, w którym Polska 2050 wyłamała się z koalicyjnego frontu i poparła projekt prezydenta? Sam premier mówił, że traktuje tę sytuację jako zły znak i nie akceptuje takiego głosowania posłów.
- Ja też uważam, że źle się stało, że tak to głosowanie wyglądało.
- To oznacza, że koalicja się sypie?
- Nie. Nie czuję, że koalicja się sypie. Tego samego dnia było kilkanaście innych ustaw, za którymi wspólnie głosowaliśmy. Pojawiają się takie jaskółki, które wskazują, że gdzieś partie koalicyjne mają inne poglądy. Rozumiem, że np. w kwestiach projektów obywatelskich partie koalicyjne głosują różnie. Niemniej, jeśli pojawiają się projekty wbrew rządowi, jak w tym przypadku projekt prezydencki, to nie powinniśmy mieć żadnych wątpliwości, że to jest atak na rząd. Bo nie jest to żadna pomoc rządowi. W takich projektach powinniśmy być spójni. Dlatego właśnie tak źle oceniam głosowanie ws. CPK, w którym był duży rozjazd z Polską 2050.
Gawkowski czy Czarzasty? Kto liderem Nowej Lewicy?
- A fakt, że marszałek Hołowni nie będzie już stał na czele Polski 2050, to jakiś problem dla koalicji? Czy to może oznaczać rozpad tej formacji? Jej marginalizację?
- Ja Polsce 2050 życzę jak najlepiej. Życzę jej, by formacją spójną, bo im mocniejsza Polska 2050, tym łatwiej rządzić koalicji 15 października. I w końcu dobrze życzę Szymonowi Hołowni. Rekomendacja partii, by został wicemarszałkiem Sejmu świadczy o tym, że chce pozostawać w polityce.
- A propos przywództwa, zabierze pan stanowisko szefa Nowej Lewicy Włodzimierzowi Czarzastemu? Wybory partyjne już wkrótce.
- Nie wiem, czy ktoś cokolwiek będzie komuś zabierał. Nie wszyscy się zdecydowali kandydować. Nie wiem, czy pan marszałek Czarzasty będzie kandydował. Dziś skupiam się na tym, żeby jak najbardziej pomóc mu, by został marszałkiem Sejmu. Sprawy wyborów w partii odkładamy na grudzień.
Rozmawiał Jacek Prusinowski, tw