Jak mówił wzburzony Frasyniuk: - Przestępcami nazywam grupę ludzi, która teraz na oczach całego społeczeństwa łamie konstytucję, łamie swobody i prawa obywatelskie, dewastuje administrację publiczną i w naszym liście mówimy to wprost. Nie wstydzę się twardego języka, bo nie może w Polsce zapanować autorytarny system. Dodał również, że: - Jeśli nie zareagujemy twardym językiem, to o szóstej rano wyważą drzwi.
Autorem listu w jego opinii jest Jarosław Kaczyński, ponieważ: - Dzieli społeczeństwo, ale też nikt tak jak Jarosław Kaczyński nie integruje. Bo na tej liście 10 osób są osoby, które radykalnie się różnią. Bardzo często trwają w sporach. Najbardziej zaszokował jednak w momencie, w którym stwierdził, że: - List to także apel do ludzi młodych, że czas już wyjść na ulice.
Choć Frasyniuk nie neguje faktu, że Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, to jednak: - W tych wyborach nie dostali mandatu na łamanie prawa, na łamanie konstytucji, na ograniczenie wolności obywatelskich. My wprost mówimy do pani premier, że łamanie prawa jest przestępstwem.
Zobacz także: Kwaśniewski i Komorowski na konferencji o Konstytucji RP z 1997 roku