115 dzieci zginęło w rosyjskich atakach
Od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainie zginęło 115 dzieci, a ponad 140 zostało rannych - podała w niedzielę ukraińska Prokuratura Generalna na swoim kanale na komunikatorze Telegram.
W komunikacie Prokuratura wymieniła ostatnie ostrzały, w których zginęły dzieci - w Rubiżnem w obwodzie ługańskim i w Charkowie. Oba ostrzały miały miejsce w sobotę.
"Z powodu regularnych bombardowań i ostrzałów obiektów infrastruktury cywilnej przez siły zbrojne FR zostało uszkodzonych 489 placówek oświatowych. Spośród nich 69 jest całkowicie zrujnowanych" - oświadczyła prokuratura.
Dodała, że dane te nie są ostateczne, bo nie można dotrzeć do miejsc, gdzie trwają aktywne działania wojenne i skontrolować tam sytuacji.
W rosyjskim ostrzale cały czas giną dzieci
Pięć osób cywilnych, w tym 9-letni chłopiec, zginęło podczas ostrzału Charkowa w nocy z soboty na niedzielę – poinformował asystent komendanta policji obwodu charkowskiego Wjaczesław Markow na Facebooku. Ponadto ostrzelano budynek szkoły.
Szkoła artystyczna w Mariupolu, w której schroniło się około 400 mieszkańców, została zbombardowana przez wojsko rosyjskie – poinformowały w niedzielę władze miasta na Telegramie.
Na razie nie ma informacji o liczbie ofiar, ale władze podały, że budynek szkoły został zniszczony i pod gruzami na pewno są ludzie. Wewnątrz znajdowały się kobiety, dzieci i osoby starsze.