Wybory samorządowe 2018. Nawet przeciwnicy Patryka Jakiego doceniają jego zaangażowanie podczas kampanii wyborczej. Widać, że kandydatowi PiS mocno zależy na zwycięstwie w wyborach na prezydenta stolicy. Wiceminister sprawiedliwości dwoi się i troi, by przekonać do siebie wyborców. Ostatnio, podczas debaty prezydenckiej, ogłosił nawet, ze rezygnuje z członkostwa w swojej partii - Solidarnej Polsce. - Warszawa przez ostatnie 12 lat się rozwijała siłą mieszkańców, niestety samorząd był upartyjniony i nie potrafił dogonić mieszkańców. Dlatego chcę zaproponować nową jakość, mianowicie tu jest moja rezygnacja z członkostwa w partii, do której należę - mówił Jaki i zaprezentował odpwiednie pismo.
W poniedziałek na Jakiego i jego ekipę wylał się jednak kubeł zimnej wody. Według sondażu IBRiS dla Onetu Jaki przegrywa z Trzaskowskim w obu turach. Gdyby wybory odbyły się wzeszłą niedzielę, na kandydata Koalicji Obywatelskiej zagłosowałoby 42,1 proc. ankietowanych, a na kandydata PiS - 31,9 proc. Jeszcze gorzej dla Jakiego wyglądałaby sytuacja w drugiej - decydującej - turze. Trzaskowski mógłby w niej liczyć na 53,5 proc. poparcia, a wiceminister sprawiedliwości tylko na 40 procent.