Wybory samorządowe 2018 zbliżają się wielkim krokami. Szczególnie wielkie emocje budzi walka o fotel prezydenta Warszawy, a przede wszystkim pasjonująca rywalizacja miedzy Patrykiem Jakim a Rafałem Trzaskowskim. Ten pierwszy twierdzi, że jest ofiarą brudnej kampanii w internecie. Zaznacza przy tym, że "tu nie chodzi o fake newsy, ale o świadomą, gigantyczną inwestycję w kłamstwo". Kandydat partii rządzącej w wyborach samorządowych 2018 spotkał się nawet w tej sprawie z przedstawicielami firmy Facebook. - Mówimy: "ktoś wpompował miliony złotych w nielegalną, brudną kampanię wyborczą". Odpowiedzieli, że nic nie mogą zrobić. Nie chcą nam też ujawnić danych osób, które założyły te konta - żali się Jaki w rozmowie z braćmi Karnowskimi.
Zdaniem wiceministra sprawiedliwości to "jest szokujące", a sprawa została już zgłoszona do prokuratury. Patryk Jaki - mimo to - obawia się, że "brudne" działania jego przeciwników mogą przynieść niekorzystny dla niego efekt. - Są pewnie ludzie, którzy wierzą, że nie mam wyższego wykształcenia, że chce zamknąć Owsiaka, że jestem przeciwny szczepieniom, że jestem winny reprywatyzacji - a to same kłamstwa - podkreśla kandydat PiS w wyborach samorządowych 2018.