TV
Pogoda
Wideo
Donald Tusk, mimo iż związany z Trójmiastem, w wyborach parlamentarnych już od dwóch kadencji startował z okręgu warszawskiego. W związku z tym jego miejsce w sejmowej ławie zajmie warszawski kandydat PO, który w minionych wyborach parlamentarnych uzyskał najwięcej głosów, spośród tych, którzy nie dostali się do Sejmu.
Wszystko wskazuje na to, że jego miejsce zajmie pewna warszawska urzędniczka, która dała się poznać z dość jako wyjątkowo impulsywna i nerwowa kobieta. Ewa Czeszejko-Sochacka, która w wyborach parlamentarnych w 2011 roku zdobyła 2466 głosów "zasłynęła porysowaniem karoserii samochodu sąsiada ostrym narzędziem" - pisało kilka dni temu „Metro" wskazując ją, jako kandydatkę.
Ewa Czeszejko-Sochacka startowała w 2011 w wyborach do Sejmu z list Platformy promując się hasłem „Więcej kultury w polityce". Paradoksalnie w trakcie kampanii okazało się, że sama może mieć z ową „kulturą" niemały problem.
Zobacz też: Czarnecki: Jestem otwarty na współpracę z Tuskiem na forum UE [WIDEO]
- W trakcie kampanii jednak wyszło na jaw, że zezłoszczona na to, że ktoś źle zaparkował samochód w podziemnym parkingu, wyjęła z kieszeni ostry przedmiot i porysowała mu lakier. Tłumaczyła się zdenerwowaniem – pisała „Gazeta Wyborcza".
W 2011 roku Ewa Czeszejko-Sochacka była w 2011 roku pełnomocnikiem prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz ds. starań Warszawy o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Przypominamy, że jej praca nie przyniosła zamierzonych skutków.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
i
