Ewa Bialik

i

Autor: Tygodnik Ostrołęcki/printscreen

Ewa Bialik: Ziobro kontynuatorem Seremeta

2016-06-01 4:00

"Super Express": - Minister sprawiedliwości, prokurator generalny skierował do Sądu Najwyższego kasację w sprawie odmowy ekstradycji Romana Polańskiego do Stanów Zjednoczonych. Jakie są motywy tej decyzji? Ewa Bialik: - W ocenie ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry Sąd Okręgowy w Krakowie, który postanowieniem z dnia 30 października 2015 roku odrzucił wniosek o ekstradycję Romana Polańskiego, w sposób rażący naruszył umowę o ekstradycji, jaką Polska zawarła ze Stanami Zjednoczonymi.

- Na czym polega to "rażące naruszenie"?

- Sąd Okręgowy w Krakowie błędnie przyjął założenie, że przeszkodą w wydaniu oskarżonego, Romana Polańskiego, jest fakt, że zarzucane mu przestępstwa uległy przedawnieniu na terenie Polski. Tymczasem nie doszło do przedawnienia karalności tych czynów na terenie Stanów Zjednoczonych. Dlatego też - w zgodzie z obowiązującą nas umową ekstradycyjną - oskarżony powinien zostać wydany i przekazany Stanom Zjednoczonym.

- Jednak w wyroku z 30 października krakowski sąd uznał również, że kara, która groziła Romanowi Polańskiemu, została już wykonana. Jak się domyślam, chodzi tu o 42 dni, które reżyser spędził w amerykańskim więzieniu oraz areszt domowy w Szwajcarii. Jak Zbigniew Ziobro ustosunkowuje się do tego, kara została odbyta?

- W ocenie prokuratora generalnego sąd błędnie przyjął, że Roman Polański poniósł już konsekwencje swoich czynów i odbył ewentualną karę, spędzając 42 dni w więzieniu w Stanach Zjednoczonych oraz będąc tymczasowo aresztowany w Szwajcarii, gdzie oskarżony został zatrzymany. Należy zwrócić uwagę, że aresztowanie Romana Polańskiego w Szwajcarii było tylko następstwem jego ucieczki przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości. To nie była kara za przestępstwo, o które reżyser został oskarżony.

- Dlaczego decyzja o skierowaniu kasacji zapadła akurat teraz?

- Ta decyzja wynika z faktu, że minister Ziobro uznał za zasadne działania podjęte przez swojego poprzednika, prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. To Andrzej Seremet w grudniu 2015 roku zwrócił się do Prokuratury Okręgowej w Krakowie o przekazanie akt sprawy dotyczącej ekstradycji Romana Polańskiego. Polecił on zbadanie tych akt pod kątem zaskarżenia orzeczenia Sądu Okręgowego w Krakowie. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro, kontynuując działania swojego poprzednika, po wnikliwej analizie tej sprawy podzielił jego wątpliwości. W efekcie korzystając ze swoich uprawień, skierował kasację do Sądu Najwyższego.

Zobacz: Gen. Roman Polko: To dowód na bezsilność Putina