Porównaliśmy aktualne oświadczenia majątkowe europosłów za rok 2015 z tymi złożonymi w połowie roku 2014. Okazało się, że polscy eurodeputowani swoje fortuny lokują w dużej mierze w nieruchomościach i w euro. Imponujący wzrost wartości majątku, bo aż o ok. 1,7 mln zł, zanotował prof. Karol Karski. Według oświadczenia z połowy czerwca 2014 r. Karski wraz z żoną miał do dyspozycji majątek opiewający na ok. 2,2 mln zł. Natomiast na koniec grudnia 2015 r. było to już ok. 3,9 mln zł, w tym ok. 1,68 mln zł w nieruchomościach. Z kolei Adam Szejnfeld fortunę wartą ok. 1,12 mln zł przez półtora roku powiększył o ok. 1,04 mln zł, do 2,16 mln zł. Co ciekawe - europoseł PO w połowie 2014 r. miał jedynie 900 euro, a pod koniec 2015 r. - już 230 tys. euro.
Ale to niejedyni deputowani, którzy znacznie wzbogacili się przez półtora roku pracy w Brukseli. Przez ten czas majątek Jadwigi Wiśniewskiej (53 l.) z PiS wzrósł o ok. 770 tys. zł, Beaty Gosiewskiej (45 l.) z PiS o ok. 680 tys. zł, a Krystyny Łybackiej (70 l.) z SLD o ok. 560 tys. zł.
ZOBACZ: Nasi europosłowie to milionerzy! [OŚWIADCZENIA MAJĄTKOWE]