Eugeniusz Kłopotek: - Od dawna uważam, że sprawa uchodźców powinna być przedmiotem referendum. To obywatele powinni zdecydować, czy chcą, by tysiące emigrantów znalazło się w Polsce. Nieuprawnione jest mówienie o tym, że musimy okazać solidarność, bo kiedyś w innych krajach przyjmowano Polaków. Tu mamy przyjmować uchodźców obcych nam kulturowo, wyznających inną religię. Mogą wśród nich być przemyceni terroryści.
- Ale czy fakt, że minister wypowiada się bez informowania koalicjanta, nie świadczy o tym, że jesteście w tej koalicji całkowicie zmarginalizowani?
- Cóż, widocznie pani premier Ewa Kopacz uznała, że trzeba uchodźców przyjąć, a nas o tym nie informować. Jej wybór. Ale problem uchodźców nie zniszczy koalicji. Dla nas pod koniec kadencji najważniejsze są trzy ustawy: o ograniczeniu kupowania ziemi przez cudzoziemców, o zmianach w systemie emerytalnym, aby na emeryturę można było przechodzić po 40 latach okresu składkowego, oraz ustawa o szkodach łowieckich, tak by ich koszty częściowo ponosiło państwo. Cieszę się też, że dziś udało nam się przeforsować poprawkę do ordynacji podatkowej, dzięki której wątpliwości będą interpretowane na korzyść podatnika, a nie fiskusa.
- Przeciwko tej poprawce głosowała Platforma Obywatelska...
- I bardzo się temu dziwię. Przecież to był pomysł ich prezydenta Bronisława Komorowskiego. Pytam kolegów z PO: czy wy naprawdę chcecie przegrać z kretesem? I tak już wszystkich strat nie odrobicie, ale głosując w ten sposób, w październiku poniesiecie sromotną klęskę!