Donald Tusk

i

Autor: fot. PAP

po wyborach w USA

Estońskie media donoszą: Tusk chce rozmawiać o bezpieczeństwie z przywódcami UE przed inauguracją prezydentury Trumpa

2024-11-10 7:47

- Premier Donald Tusk zamierza, zanim Donald Trump obejmie formalnie urząd prezydenta USA, spotkać się z przywódcami krajów europejskich “mającymi podobne poglądy w kwestii wojny na Ukrainie i stosunków transatlantyckich – podkreśla estoński publiczny nadawca ERR odnosząc się do wypowiedzi Tuska.

Estoński nadawca odnotował sobotnie (9 listopada) wystąpienie polskiego premiera na konferencji w Warszawie, przytaczając jego słowa o “nowym krajobrazie politycznym” po zwycięstwie Donalda Trumpa. - To poważne wyzwanie dla wszystkich, szczególnie w kontekście ewentualnego zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej wskutek porozumienia na przykład prezydenta Rosji i nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych – powiedział Tusk.

ERR podkreśla przy tym, że oprócz zapowiedzianych przez szefa polskiego rządu spotkań z prezydentem Francji, premierem Wielkiej Brytanii oraz sekretarzem generalnym NATO, Tusk chce zebrać razem przywódców krajów bałtyckich i nordyckich. Spotkanie odbędzie się, zgodnie z zapowiedzią polskiego premiera, w Sztokholmie. Estoński serwis informacyjny przypomniał, że jeszcze przed amerykańskimi wyborami, polski premier przestrzegał, że niezależnie od ich wyników, Europa musi wziąć większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo, a o przyszłości Ukrainy nie można decydować bez jej udziału.

Wybory w USA i wygrana Donalda Trumpa

Przypomnijmy, że w wyborach prezydenckich w USA najwięcej głosów zdobył Donald Trump. Wygrał on w tzw. stanach wahających się: Michigan, Pensylwanii, Georgii, Karolinie Północnej, Wisconsin i Nevadzie. W wyborach w 2016 wygrywając z Hillary Clinton zdobył 306 głosów elektorskich, obecnie 312. W 2020 roku Joe Biden pokonał Trumpa, wygrywając w sześciu z siedmiu wahających się stanów. Nieznacznie ustąpił mu tylko w Karolinie Północnej. Associated Press podała, że Trump otrzymał 74,6 mln głosów wyborców w całym kraju, czyli 50,5 proc. Na Harris głosowało 70,9 mln, 48 proc. Amerykanów.

VOD3_0811_EXB_RZECZKOWSKI_RIGAMONTI