"Super Express": - Która z pań - Ewa Kopacz czy Beata Szydło - lepiej wypadła w poniedziałkowej debacie kandydatek na premiera?
Elżbieta Radziszewska: - W debatach tego typu mówi się nie tyle o wygranych, co o przegranych. Ja jestem zdania, że przegrała pani Beata Szydło.
- Dlaczego?
- Beata Szydło jak zawsze mówiła mało konkretnie i na okrągło. Odniosłam wrażenie, że nie była przygotowana na konkretne odpowiedzi. Jej słowa to obietnice, obietnice, jeszcze raz obietnice, brakuje jednak odpowiedzi, skąd na to wszystko wziąć pieniądze. Prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział wprawdzie, że na realizację obietnicy znajdzie się półtora biliona złotych. Pieniądze to jednak nie liście, na drzewach nie rosną, trzeba wskazać ich źródło pochodzenia. A jak mówiła brytyjska premier Margaret Thatcher, państwo nie ma własnych pieniędzy, musi je najpierw zabrać obywatelom. Polacy powinni więc się mocno zastanowić, po ile setek złotych będą musieli oddać na realizację obietnic pana Jarosława Kaczyńskiego i pani Beaty Szydło. Przeciwwagę stanowi Ewa Kopacz, która mówiąc konkretnie, merytorycznie, będąc doświadczoną kandydatką wypadła w debacie zdecydowanie lepiej.
- Wielu komentatorów mówi jednak o wyraźnej wygranej kandydatki PiS, inni o remisie. Bez wątpienia nokautu więc nie było. A zdaniem politologów tylko znokautowanie rywalki przez Ewę Kopacz mogłoby pomóc Platformie odrobić straty do Prawa i Sprawiedliwości i dać wygraną w wyborach.
- Prawdziwy wynik poznamy już w niedzielę po godzinie 20.00, gdy będziemy wiedzieli, jak zadecydowali Polacy. Ja bym proponowała, żeby decyzję o tym, kto lepiej nadaje się na stanowisko premiera, pozostawić wyborcom. Politolodzy są bowiem różni. Są wśród nich i tacy, którzy są zwolennikami PiS-u. Z tą obiektywnością politologiczną bywa więc różnie, przekonujemy się o tym od wielu lat. Z ocenami poczekajmy więc do niedzieli.
- Czego spodziewać się możemy po ostatnich dniach kampanii?
- Chciałabym, by ostatnie dni kampanii upłynęły na spokojnej dyskusji o planach i Polsce, a nie na ataku wszystkich na jednego, bo jak na razie wszyscy walczą z Platformą Obywatelską. Chciałabym, żeby zamiast taniego populizmu była odpowiedzialność w wypowiedziach. Polacy na to zasługują.
Zobacz: Władysław Kosiniak-Kamysz: Koalicja z PiS? Bardzo trudno o porozumienie