Dziennikarka SE Odbiłam zakładnika z rąk terrorystów

i

Autor: ARCHIWUM PRYWATNE

"Odbiłam zakładnika z rąk terrorystów". Wstrząsająca relacja z kursu. Polska dziennikarka ujawnia

2022-07-13 18:37

Życie w koszarach to nie tylko wojskowe jedzenie, codzienna musztra i uczucie dumy z bycia żołnierzem. Czasem względny spokój i harmonia zostają przerwane, gdy na horyzoncie pojawia się wróg! Doświadczyła tego dziennikarka "Super Expresu", obserwując porwanie dziennikarzy oraz ich odbicie ze strony policji antyterrorystycznej.

Dziennikarka w koszarach - kurs dla korespondentów wojennych

Dziennikarze, którzy odbywali kurs dla kandydatów na korespondentów wojennych w Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach, mieli okazję sprawdzić się w wielu zadaniach. Nie mogli przewidzieć, jak bardzo się mylili, gdy byli bardzo zmęczeni i sądzili, że spokojnie wrócą z lasu na teren jednostki. Rozluźnieni wsiedli do wojskowego transportu, marząc o prysznicu.

Symulacja ataku terrorystów w Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach

Jednak nie pojechali za daleko. Patrzyłam, jak z gęstego lasu wyskakują terroryści (na czas symulacji porwania żołnierze odgrywali rolę terrorystów), którzy atakują konwój z przedstawicielami mediów i – grupując dziennikarzy – wywożą ich honkerami w różne miejsca po to, aby sprawdzić, jak radzą sobie w niewoli. Finałem porwania było odbicie zakładników przez policję antyterrorystyczną. Zamknęłam wówczas oczy, wyobrażając sobie, że to ja odbijam zakładników i jestem bohaterką. Jednak bohaterką była jedna z dziennikarek, która była bardzo wytrwała. – Podczas porwania nie czułam strachu, bo miałam świadomość, że to szkolenie – przekazała mi, ściskając mnie serdecznie. 

Zostałam żołnierką w 4 dni: jedzenie, trening i wąska prycza [ZDJĘCIA TYLKO U NAS]

Dziennikarka SE: Odbiłam zakładnika z rąk terrorystów! Galeria zdjęć. Kliknij poniżej!

Express Biedrzyckiej - Mateusz Lachowski: Andrzej Duda jest w Ukrainie superpopularny
Sonda
Czy widziałeś kiedyś na żywo ćwiczenia wojskowe?