Wołyń

i

Autor: East News

Dzień pamięci wołyńskiego ludobójstwa - prezydent Duda odmawia patronatu

2017-07-11 12:06

W zeszłym roku Sejm postanowił ustanowić 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Przyjęta wówczas uchwała oddaje hołd "wszystkim obywatelom II Rzeczypospolitej bestialsko pomordowanym przez ukraińskich nacjonalistów". Co zaskakujące, bez podania żadnego uzasadnienia, prezydent Andrzej Duda odmówił objęcia patronatem honorowym ogólnopolskich obchodów tej tragicznej daty.

List datowany na 7 czerwca br. do organizatorów dotarł dopiero teraz. Na swoim TT i FB zamieścił go m.in. ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski z gorzkim komentarzem: - No cóż, Panu Prezydentowi widocznie już nie po drodze ani z rodzinami ofiar UPA i SS Galizien, ani z organizacjami kresowymi, patriotycznymi i niepodległościowymi, które nakładem pracy społecznej przygotowały owe uroczystości:

 

 

Rozczarowany postawą mediów ks. dodał jeszcze:

 

 

Przypomnijmy: masowe zbrodnie popełnione w latach 1943-45 przez OUN i UPA na ludności polskiej głównie na na Wołyniu i w Galicji Wschodniej określane są mianem Zbrodni Wołyńskiej. Jej kulminacja nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA w skoordynowany sposób zaatakowały około 150 polskich miejscowości, zabijając wówczas 10-12 tys. ich mieszkańców. W ocenie polskich historyków Zbrodnia Wołyńska była ludobójczą czystką etniczną, w której zginęło ogółem ponad 100 tys. osób. Są też szacunki mówiące o 120-130 tys. ofiar.  Wśród zamordowanych, obok Polaków, byli także Żydzi, Ormianie, Czesi, przedstawiciele innych mniejszości, a także Ukraińcy, którzy stanęli po stronie ofiar. Wielu z nich nie doczekało się godnego pochówku i upamiętnienia.

Dla badaczy z Ukrainy zbrodnie były konsekwencją wojny prowadzonej przez Armię Krajową z UPA, w której wzięła udział ludność cywilna. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys. osób.

Główny Apel Pamięci odbędzie się we wtorek o godzinie 12 na Skwerze Wołyńskim na warszawskim Żoliborzu  (ul. Gdańska).

Zobacz także: Duda MINIMALNIE lepszy od Tuska! Najnowszy sondaż prezydencki dla se.pl i NOWA TV