Michał Kołodziejczak ma 33 lata, Łukasz z kolei - 37. Od dzieciństwa łączy ich stabilna braterska więź. Pytani o najmłodsze lata wspominają, że bardzo długo mieli wspólny pokój. - Razem się bawiliśmy, razem się kłóciliśmy - tak jak to dzieciaki - opowiadał Michał. - Najlepsze wspomnienia wiążą się ze wspólną grę w piłkę i zakładaniem pierwszych ogródków, gdzie uprawialiśmy nasze rośliny - wspomniał. Bracia razem także razem rozrabiali. - Pamiętam, że gdy mieliśmy po kilka lat, podczas odwiedzin u rodziny, jeden wujek uczył nas, jak się rzuca ziemniakami na odległość - nabijasz ziemniaka na około 40-centymetrowy kijek i wyrzucasz. Tak dobrze nam szło, że wybiliśmy okno - śmiał się z kolei Łukasz.
Jak przyznają bracia, “do dzisiaj są bardzo zżyci”, zawsze mogą na siebie liczyć i wzajemnie się uzupełniają. - Łukasz mi dzisiaj bardzo pomaga w prowadzeniu gospodarstwa, kiedy ja się angażuje w życie publiczne. Bez niego nie byłoby tego wszystkiego, co robię teraz. Robi to całkowicie bezinteresownie, co bardzo w nim cenię - podkreślał Michał. W podobnym tonie mówił także Łukasz: “Wspieramy się i pomagamy sobie. Często ludzie pytają, jak to jest, że Michał ma tyle czasu na działalność. Kiedy Michał działa społecznie czy politycznie i jest w Warszawie, to ja zajmuje się uprawą kapusty. I oto cała tajemnica”.
Czy Łukasz Kołodziejczak pojawi się na politycznej scenie?
Korzystając z okazji “SE” zapytał Michała Kołodziejczaka o to, czy jego brat zamierza dołączyć do politycznej walki. Lider Agrounii niczego nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył.
- Mój brat jest magistrem prawa. Po skończeniu studiów wrócił na wieś i prowadzi gospodarstwo. Jest bardzo zaangażowany w to, co robi i lubi to. Tak więc te role jakoś nam się naturalnie podzieliły - że ja się angażuje politycznie, a on trzyma w garści nasze gospodarstwo. Nie wiem, co będzie w przyszłości. Trudno stwierdzić. Z pewnością też się interesuje polityką i życiem społecznym - wyjaśnił.
ZOBACZ TAKŻE: Tajny plan PO na władzę! Tusk w grze. Jest też drugie nazwisko