Stanisław Kluza: Dzieci są ważniejsze od lokat i pieniędzy

- Jak pan widzi swoją przyszłość jako emeryt?

- Jeśli patrzeć na emeryturę jako etap życia, to raczej zapowiada się ona bardzo miło. Przede wszystkim wielu z nas zapomina, że to, jak spędzimy ten czas, zależy nie tylko od pieniędzy, które odłożymy, ale również od więzi międzyludzkich, które będą nam wtedy towarzyszyć.

- Pieniądze szczęścia nie dają?

- Nie tylko one. Pamiętajmy, że dawniej okres emerytalny spędzany był w gronie rodziny. Ja lubię dzieci i jestem przekonany, że dzięki więziom rodzinnym będzie to dla mnie szczęśliwy czas. Poza tym stale pęcznieje mi półka z nieprzeczytanymi książkami i kiedy wreszcie zostanę emerytem, będę mógł poświęcić im więcej czasu niż obecnie.

- Wierzy pan, że czeka pana świetlana przyszłość podobna do losu niemieckiego emeryta, który beztrosko podróżuje po świecie?

- Przede wszystkim muszę przyznać, że bardziej cieszy mnie Polska, więc z dużo większą chęcią zwiedzałbym urokliwe zakątki naszego kraju. Choć zapewne nie uda mi się dotrzeć wszędzie, to na pewno będę się starał być w ciągłym ruchu.

- Nie da się jednak mówić o emeryturze, nie wspominając o zabezpieczeniu materialnym. Jak zapewnić sobie szczęśliwą emeryturę?

- Zawsze polecam, aby rozwijać osobistą świadomość emerytalną. Przede wszystkim trzeba zapytać samego siebie, jak ma wyglądać moja aktywność zawodowa oraz jak w jej okresie będę pomnażać i odkładać na starość. Dywersyfikacja portfela i postawienie na różnego rodzaju formy oszczędzania to dobra droga do spokojnej i bezpiecznej finansowo emerytury.

- Wiele obaw budzi jednak forma naszego systemu emerytalnego. Jako zawodowy ekonomista bez obaw patrzy pan na jego wydolność?

- Analizując sprawę naukowo, trzeba zwrócić uwagę, że w ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat średnia długość życia znacznie się wydłużyła, co - także z osobistego punktu widzenia - uznaję za bardzo pozytywną rzecz. Żebyśmy jednak wszyscy mogli w pełni korzystać z zasłużonej emerytury, niezbędne jest wprowadzanie takich rozwiązań systemowych, które proces wydłużania ludzkiego życia wezmą pod uwagę. Bez tego może być rzeczywiście ciężko.

Stanisław Kluza, były minister finansów i były szef Komisji Nadzoru Finansowego