Kilometrówki i choroba alkoholowa
Kielecka prokuratura bada rozliczenia kilometrówek Andrzeja Szejny, gdyż podejrzewa, że polityk mógł je fałszować. Jednocześnie zaczęło się mówić o jego chorobie alkoholowej. Wiceszef MSZ przyznał się do niej, lecz podkreślił, że jest po leczeniu.Jest reakcja MSZ na sprawę Andrzeja Szejny. Rozmawiał z Radosławem Sikorskim
Premier Donald Tusk zasugerował szefowi MSZ urlopowanie jego współpracownika. Do sprawy odniosła się kandydatka Lewicy na prezydenta. - Na jego miejscu podałabym się do dymisji i zajęłabym się wyjaśnieniem tych spraw (…) – powiedziała Magdalena Biejat w TVN24.
Decyzja o dymisji należy do wiceministra
Pozostali politycy Lewicy są wyrozumiali dla kolegi. Według szefowej MRPiPS Agnieszki Dziemianowicz-Bąk (41 l.), Szejna nie powinien pełnić swojej funkcji „w sensie praktycznym” do wyjaśnienia doniesień na jego temat. - W zależności od tego, jak sytuacja będzie się rozwijała, pewnie będą zapadały samego pana wiceministra decyzje – powiedziała dziennikarzom.
Czarzasty broni Szejny
Partyjnego kolegi broni przewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty. - Najważniejszy moment to jest przyznanie się do choroby. Nigdy nie będę żądał ustąpienia człowieka, który przyznaje się do swojej choroby, bo myślę, że dobrze zrobił - powiedział wicemarszałek Sejmu.

