Nerwowo w PiS. Były minister kultury rysuje ponurą wizję
Gdy PiS zdobyło najwięcej głosów w wyborach parlamentarnych, które odbyły się 15 października 2023 roku, politycy tej partii utrzymywali, że będą walczyć o zdobycie większości w Sejmie. Jeszcze po zaprzysiężeniu Mateusza Morawieckiego na premiera, część z nich twierdziła, że uda się uzyskać wotum zaufania. Rzeczywistość jednak okazała się daleka od tego, co rodziło się w głowach polityków PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego znalazła się w opozycji, a na domiar złego rozpoczęły się rozliczenia jej rządów, m.in. za sprawą działania sejmowych komisji śledczych. W PiS robi się coraz bardziej nerwowo. Poseł Bogdan Zdrojewski, były minister kultury w rządzie Donalda Tuska, rysuje jednak ponurą wizję, która może przerazić sympatyków największej siły opozycyjnej w polskim parlamencie. Zdaniem Zdrojewskiego PiS w tej chwili gra o "absolutne przetrwanie", a partię tę w najbliższym kwartale czekają "dwie wojny atomowe"!
"Dwie wojny atomowe w PiS". Bogdan Zdrojewski: Walczą o przetrwanie
Były minister kultury spodziewa się zażartej batalii. Sugeruje, że wielu polityków de facto chce uciec do Brukseli! - Te 3-4 miesiące najbliższe to są dwie wojny i to wojny atomowe. Po pierwsze wojna o samorząd, która jest wojną o przetrwanie określonej ilości działaczy na pozycjach publicznych - przekonuje Bogdan Zdrojewski. - Druga wojna jest o reprezentację do Parlamentu Europejskiego. W przypadku PiS ta reprezentacja nie ma znaczenia ilościowego, natomiast ma znaczenie jakościowe, bez względu na to, jak to brzmi. Mamy aspirujących: panią marszałek Elżbietę Witek, pana ministra Zbigniewa Ziobrę, panią Beatę Kempę, panią Annę Zalewską czy panią Marzenę Machałek, czyli całą elitę pełniącą obowiązki ministerialne, która aspiruje po to, aby krótko mówiąc znaleźć swoje miejsce w tym świecie zawodowym. Oni wiedzą, że w obecnych warunkach o to miejsce będzie bardzo trudno i ta rywalizacja tych osób o to, aby umknąć z Polski i znaleźć się w świecie c bezpiecznym z ich punktu widzenia, jest pewnego rodzaju taktyką - ocenia polityk PO.
W naszej galerii pod artykułem prezentujemy, jak wygląda gabinet Jarosława Kaczyńskiego