W sobotę 16 sierpnia 2025 r. po pięciu latach od rozpoczęcia budowy, otwarte zostało Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 roku w Ossowie na Mazowszu. Muzeum powstało na usypanym na równinie wzgórzu za ok. 300 mln zł według projektu pracowni Czesława Bieleckiego.
Na otwarciu pojawili się politycy różnych opcji – marszałek Sejmu Szymon Hołownia i wicemarszałek Piotr Zgorzelski, wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz i były szef MON Antoni Macierewicz. To Macierewicz podpisywał w 2017 r. pierwsze porozumienie z samorządowcami w sprawie budowy Muzeum Bitwy Warszawskiej. Poprzednikom podziękował w swoim wystąpieniu obecny szef resortu obrony. Nie pojawili się natomiast ani Michał Dworczyk ani Mariusz Błaszczak - politycy PiS, którzy również byli zaangażowani w powstawanie muzeum w Ossowie na historycznym terenie, gdzie w sierpniu 1920 r. toczyły się walki w obronie stolicy podczas wojny polsko-bolszewickiej.
Hołownia: "my umiemy w cuda"
Do historii i współczesności nawiązywały wystąpienia polityków. Jak stwierdził marszałek Szymon Hołownia, z wydarzeń roku 1920 r. płynie dla wszystkich bardzo ważna lekcja: - Naród, który nie pamięta swojej historii, jest skazany na przeżycie jej jeszcze raz. Niezależnie od tego jak będą układały się sojusze, choć dzisiaj jesteśmy ich pewni, powinniśmy pamiętać, że jesteśmy narodem, który jest zdolny do odwracania biegu historii. Jesteśmy narodem, który „umie w cuda” – mówił marszałek Sejmu. Ale zastrzegł, że te „supermoce” w narodzie budzą się zawsze pod presją, a w czasie pokoju gdzieś gasną.
Kosiniak-Kamysz : "Potrzebujemy victorii"
- To muzeum, które dla pokoleń, dla przyszłości, dzisiaj otwieramy, będzie w centrum polskiej polityki pamięci. Ono jest po pierwsze zwycięskie i my potrzebujemy zwycięstw. Potrzebujemy pamięci o męczeństwie, martyrologii, o lekcjach tragicznych wydarzeń. Ale dla budowy siły narodu potrzebujemy victorii! Nie ma lepszego zwycięstwa w naszej historii jak victoria warszawska – oświadczył Władysław Kosiniak-Kamysz. I poinformował, że przed budynkiem sztabu generalnego za kilka miesięcy zostanie odsłonięty pierwszy w historii Polski pomnik generała Tadeusza Jordan-Rozwadowskiego, który w 1918 r. tworzył pierwszy sztab generalny po odrodzeniu Polski.
Podziękował też politykom PiS za rozpoczęcie prac nad muzeum.
- Wbrew dzisiejszej modzie, że każdy sobie przypisuje zasługi, dziękuję poprzednikom, którzy podjęli decyzję o budowie muzeum. Ja po poprawieniu niedociągnięć mam zaszczyt tu stać i otwierać to muzeum razem z wami. Polskę buduje się dla wszystkich. Wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że muzeum powstaje, bardzo serdecznie dziękuję – zakomunikował.
Cenckiewicz: "obłąkańczy pomysł"
Ale chwilę później szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz zapowiedział, że musi „zaburzyć dobrą atmosferę” uroczystości otwarcia Muzeum. - Polska potrzebowała 36 lat, żeby to muzeum powstało. A tymczasem w 2010 r. pojawił się obłąkańczy pomysł, by tuż obok pola zwycięskiej bitwy urządzić mogiłę czerwonoarmistów. To dla nas memento. Wierzę że dzisiaj, świętując otwarcie muzeum, nie tylko oddajemy hołd obrońcom ojczyzny, ale także stawiamy granicę od barbarzyństwa radzieckiego – mówił szef BBN.
Zaraz po jego wystąpieniu Antoni Macierewicz opuścił muzeum. Wyszedł po cichu po oficjalnych przemówieniach, nie czekając na oprowadzenie po ekspozycji, ani na występ zespołu Pieśni i Tańca „Mazowsze”, który zakończył część oficjalną.
Jak wygląda Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 r. w Ossowie można zobaczyć w fotoreportażu z otwarcia w GALERII poniżej: