Duda spalił za sobą mosty w relacjach z Kaczyńskim? W PiS huczy od plotek

2025-10-20 21:19

Były prezydent Andrzej Duda zdecydował się na zaskakujący krok, dołączając do rady nadzorczej spółki finansowej Zen.com. Ta decyzja wywołała falę spekulacji i komentarzy w środowisku politycznym, zwłaszcza w Prawie i Sprawiedliwości. Wielu obserwatorów interpretuje ten ruch jako sygnał, że Duda odłożył na bok swoje polityczne ambicje, przynajmniej na jakiś czas.

Andrzej Duda & Jarosław Kaczyński

i

Autor: Paweł Jaskółka/Super Express & Marek Kudelski/Super Express
  • Były prezydent Andrzej Duda dołączył do rady nadzorczej spółki finansowej Zen.com, co wywołało spekulacje o jego przyszłości politycznej, szczególnie w kontekście jego relacji z Prawem i Sprawiedliwością.
  • Duda ma wspierać globalną ekspansję Zen.com, koncentrując się na rynkach azjatyckich i bliskowschodnich, co sugeruje odsunięcie się od aktywnej polityki.
  • Decyzja ta jest komentowana w PiS jako wynik trudności w powrocie do polityki oraz osłabienia pozycji Dudy w partii po jego krytycznych wypowiedziach na temat Jarosława Kaczyńskiego.
  • Jednym z powodów podjęcia pracy w Zen.com mogła być potrzeba stabilizacji finansowej po prezydenturze, z uwagi na wysokie koszty utrzymania i kredyt hipoteczny.

Andrzej Duda objął stanowisko w radzie nadzorczej firmy Zen.com, spółki działającej w sektorze finansowym. Jego głównym zadaniem ma być wspieranie globalnej ekspansji przedsiębiorstwa, ze szczególnym uwzględnieniem rynków azjatyckich i bliskowschodnich. Ta nowa rola stanowi znaczącą zmianę w karierze byłego prezydenta, który przez lata był związany z polityką.

W środowisku Prawa i Sprawiedliwości decyzja Andrzeja Dudy jest szeroko komentowana. Rozmówcy Onetu z PiS wskazują, że ten ruch świadczy o tym, iż były prezydent, pomimo wcześniejszych deklaracji, zdaje sobie sprawę z trudności powrotu do aktywnej polityki. Co więcej, jego pozycja w partii miała zostać osłabiona przez wcześniejsze wypowiedzi.

- Został całkowicie odcięty. Spalił mosty wypowiedziami o prezesie, że ten jest stary i już powinien dać sobie spokój z polityką. Trudno poważnie traktować wypowiedzi człowieka, który Jarosławowi Kaczyńskiemu zawdzięcza praktycznie całą swoją polityczną karierę - stwierdził jeden z rozmówców Onetu.

Te słowa nawiązują do wypowiedzi Andrzeja Dudy z wywiadów udzielonych po zakończeniu prezydentury. W rozmowie z Żurnalistą w sierpniu, Duda otwarcie zastanawiał się, czy "ludzie prawie 80-letni powinni decydować o wszystkim i o losach Polski", dodając: "No ja mam poważne wątpliwości". Warto zaznaczyć, że Jarosław Kaczyński ukończył 76 lat.

Kwestie finansowe

Innym aspektem, który mógł wpłynąć na decyzję byłego prezydenta, są kwestie finansowe. Rozmówcy Onetu zwracają uwagę na wysokie koszty utrzymania Andrzeja Dudy.

- Duda ma duże koszty, bo choć nie zarabiał mało w trakcie prezydentury i prawie nic nie wydawał, ma niemały kredyt na dom w Krakowie. Jego prezydencka emerytura to niecałe 14 tys. zł plus środki na biuro, ale to nie są kokosy – komentuje jeden z rozmówców.

Decyzja o dołączeniu do rady nadzorczej spółki finansowej może więc być podyktowana również potrzebą stabilizacji finansowej po zakończeniu prezydentury.

W naszej galerii zobaczysz, jak zmieniał się Andrzej Duda:

Sonda
Czy Andrzej Duda był dobrym prezydentem?
Granie z głową – jak chronić dzieci w cyfrowym świecie
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki