Z okazji Porozumień Sierpniowych 31 sierpnia KOD chce zorganizować obchody 37. rocznicy i daltego zgłosił do gdańskiego ratusza całodniowe zgromadzenie. Miejscem obchodów ma być plac Solidarności, na którym stoi znany pomnik. Na uroczystość Komitet Obrony Demokracji zaprosił też Solidarność z jej przewodniczącym Piotrem Dudą na czele. Ale szef Solidarności nie chce o tym nawet słyszeć! W rozmowie z TVP info jasno przedstawił swoje zdanie na temat zaproszenia. - Dziś mamy taką sytuację, że tzw. KOD-owcy zapraszają nas, jubilata, na nasze urodziny - grzmiał. I dodał, że miejsce, w którym planowane są obchody KOD jest wyjątkowe, święte: - To miejsce jest dla nas święte, tam zginęli stoczniowcy, tam nigdy nie powinny się odbywać żadne happeningi. Można się tam tylko modlić i składać kwiaty.
Zdaniem Dudy zaproszenie od Komitetu Obriny Demokracji nie jest niczym innym, jak prowokacją, podobną do tej z pogrzebu Inki i Zagończyka, czy miesięcznic: - Kolejna bezczelna prowokacja. Nie udało się na miesięcznicach, nie udało się na Wawelu i na pogrzebie Inki i Zagończyka, to trzeba zakłócić uroczystości Solidarności - mówił przewodniczący Solidarności.
Piotr Duda zapowiedział też, że z ostrą reakcją spotka się każda próba przeszkodzenia związkowcom w ich uroczystościach, a jak podkreślił od 30 lat Solidarność zbiera się przed pomnikiem, by obchodzić wydarzenia z sierpnia 1980.
Zobacz: Duda upomina Szydło w sprawie handlu w niedzielę
Sprawdź: Szef „Solidarności” atakuje MRPiPS za współpracę z Lidlem
Czytaj: Chcą wyrzucić Lecha Wałęsę z Solidarności