Taką groźbę w stosunku do pierwszego przewodniczącego Solidarności ogłosił obecny szef związku Piotr Duda (55 l.). - Otrzymuję mnóstwo stanowisk organizacji zakładowych, by odebrać Lechowi Wałęsie honorowe członkostwo w NSZZ Solidarność - powiedział Duda w rozmowie z witryną wPolityce.pl. Jak dodał, ma nadzieję, że "nastąpi jakaś refleksja u pana przewodniczącego Wałęsy".
To niejedyna groźba ze strony związku, którego Wałęsa jest na świecie twarzą. Jego następcy ze Stoczni Gdańskiej powiedzieli, że wyniosą Wałęsę z kontrmanifestacji, jeśli się tam pojawi. - To skandal, że chce protestować na Krakowskim Przedmieściu ramię w ramię z KOD, ekipą związaną z SB, z ich potomkami - mówił Karol Guzikiewicz w Wirtualnej Polsce.
Wałęsa nie przejmuje się tym, przynajmniej tak pisze na Facebooku. Zapowiada też udział w sierpniowej kontrmanifestacji, o ile pozwoli mu zdrowie.
Z tym może być problem, ponieważ Wałęsa od lat ma wszczepiony rozrusznik serca, cierpi na chorobę wieńcową i niewydolność lewej komory serca. Do tego dochodzą cukrzyca i retinopatia, która może doprowadzić do ślepoty.
Jednak nawet głos chorego Wałęsy wiele znaczy. Po tym, jak zapowiedział swój udział i wezwał innych przed Pałac Prezydencki, wczorajsza miesięcznica była chroniona jak nigdy - na polecenie BOR odgrodzono solidnymi barierkami aż kilometr Krakowskiego Przedmieścia.
Zobacz: Duda MINIMALNIE lepszy od Tuska! Najnowszy sondaż prezydencki dla se.pl i NOWA TV