Andrzej Duda

i

Autor: Piotr Grzybowski

Duda ,,jadł z koryta" KOD-owca?

2016-03-20 18:36

W sobotę Andrzej Duda spotkał się w jednym z krakowskich hoteli z amerykańskimi senatorami. Jak się okazało, współwłaścicielką tego miejsca jest aktywistka Komitetu Obrony Demokracji. Poprzez media społecznościowe napisała ona emocjonalny tekst do prezydenta. Atakuje go w nim pisząc,  czy "on i jego elektorat" nadal uważają, że należy do KOD i bierze udział w manifestacjach, bo została oderwana od koryta. Jak napisała: - Mam nadzieję, sądząc po zadowolonej pańskiej minie, że jedzenie z mojego koryta wszystkim smakowało, a wnętrza i ich wystrój do gustu przypadły.

Współwłaścicielce hotelu zarzucono, że ze względu na profesjonalizm powinna znaleźć inny sposób na wygłaszanie opinii na temat gości. Kukieła odpowiedziała: - Wcale dobrze się z tym, co zrobiłam, nie czuję. I gdyby nie to, że czasy teraz takie, a nie inne, to nigdy tak jasno nie opowiedziałabym się, po której stronie stoję. (...) Mam kaca i długo go mieć będę. Ale nie po to 3 grudnia jechałam pod TK, żeby teraz udawać, że nie wiem, że ten, który niszczy praworządność, przekroczył próg hotelu.

W innym wpisie przekonywała: - Jeżeliby to ode mnie zależało, to on by tam nie jadł. Pisałam o tym 3 godziny temu u siebie pod linkiem do Wyborczej. Czuję się zbrukana, że on tam wszedł, ale my restaurację wynajmujemy i najemca o restauracji decyduje. Myśmy się o wszystkim z fejsa dowiedzieli.

Warto również dodać, że na prezydenta Dudę i amerykańskich senatorów czekała przed restauracją kilkunastoosobowa grupa demonstrantów z KOD, którzy trzymali egzemplarze konstytucji przepasane czarnymi wstążkami. Skandowali m.in. "Konstytucja" i "Constitution".

Sytuację skomentowano na TT:

 

 

Eryk Mistewicz przepowiada:

 

 

Zielona Gąska prowadzi śledztwo:

 

 

Zaś naczelny ,SE" stwierdził:

 

 

Hotel wystosował już oświadczenie w tej sprawie:

 

 

Zobacz także: Prof. Staniszkis o Dudzie: Powinien zostać instruktorem narciarskim, a nie prezydentem