Dramat w polskich szpitalach! Nie będzie miał kto leczyć dzieci!

2017-12-02 3:00

Rodzi się coraz więcej dzieci, a pediatrów brak! Wiele szpitali musi zatrudniać lekarzy emerytów, a inne zamykają oddziały pediatryczne, bo medycy nie chcą tam pracować.

Szpital Miejski w Morągu zawiesił od wczoraj oddział pediatryczny do końca maja. Kilka miesięcy temu inna placówka - szpital wojewódzki w Piotrkowie - całkowicie zlikwidowała taki oddział. Powód jest ten sam - brak pediatrów. - W ubiegłym roku odszedł ordynator pediatrii, pomimo poszukiwań mieliśmy problemy ze znalezieniem innego specjalisty na jego miejsce - tłumaczy Aneta Baranowska, zastępca dyrektora szpitala w Piotrkowie.

Trudno, żeby było inaczej, skoro powstała luka pokoleniowa. Pediatrzy są coraz starsi - co trzecia lekarka i co czwarty lekarz są w wieku emerytalnym, a młodych medyków nie przybywa, bo wybierają inne specjalizacje.

W całym kraju jest tylko ok. 15 tys. pediatrów. Deficyt najbardziej odczuwają publiczne placówki. Kolejki do pediatry są w nich rekordowe. - Większość pediatrów to kobiety. Zamiast pracować w szpitalu przez 24 godziny na dobę, wybierają prywatne przychodnie, gdzie pracuje się krócej. Zwłaszcza że oferują one dwu-, a nawet trzykrotnie wyższe stawki - zauważa pediatra prof. Teresa Jackowska.

Tym bardziej dziwi bezczynność ministra zdrowia. - Żeby zlikwidować lukę pokoleniową wśród lekarzy, zwiększyliśmy limity przyjęć na studia medyczne o 20 proc. - chwali się minister zdrowia Konstanty Radziwiłł (59 l.). Jednocześnie resort nie robi nic, aby zwiększyć liczbę rezydentów. Minister zdrowia przyznał jesienią tylko 340 miejsc dla młodych lekarzy, którzy chcą się uczyć pediatrii, a konsultanci wnioskowali o prawie 400!

Zobacz koniecznie: Tak karmią w polskich szpitalach. Nie uwierzysz w to, co zobaczysz na zdjęciach! [GALERIA]