Ostatnie majówkowe wystąpienie szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego znalazło się na ustach wszystkich. Kiedy minister zaczął przemawiać, można było spostrzec, że mówi on nieco zmienionym i powolnym tonem, co zaraz wzbudziło szereg spekulacji odnośnie jego stanu zdrowia. Niektórzy zarzucali mu nietrzeźwość, inni stawali w jego obronie. – To co wydarzyło się na uroczystościach spowodowane było kwestiami technicznymi i pogłosem – tłumaczył szef MSWiA.
Echa po tym wydarzeniu jednak nie milkną. W czasie 11. posiedzenia Sejmu posłowie nie stronili od kąśliwych uwag na temat sobotniego zajścia, które doszły jednak do uszu marszałka Sejmu. – Nie kuście i nie szydźcie! Bo i wam się może problem z nagłośnieniem przytrafić. Czy to przy recytacji czy przy śpiewie – upomniał ich żartobliwie Szymon Hołownia.
Do wydarzeń z 4 maja podczas Centralnych Obchodów Dnia Strażaka odniosła się także specjalnym komunikacie Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej. – Podczas próby generalnej przed uroczystością, w dniu 3 maja 2024 roku, przedstawiciele Komendy Głównej PSP zgłaszali problemy z nagłośnieniem, które zniekształcało wymawiane treści. Zwrócono się o poprawę nagłośnienia do firmy obsługującej uroczystość. W trakcie Centralnych Obchodów Dnia Strażaka okazało się, że nie wszystkie zgłaszane problemy z nagłośnieniem zostały usunięte – czytamy. Komenda Główna PSP stoi na stanowisku, że usługa nagłośnienia Centralnych Obchodów Dnia Strażaka na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie „nie została wykonana należycie”.