Marcin Kierwiński

i

Autor: PAP/Radek Pietruszka

"dochowałem wszelkiej staranności"

Kierwiński komentuje zamieszanie z wystąpieniem. O tym milczał do tej pory. Ujawnia, dokąd się udał

2024-05-06 8:41

Minister Marcin Kierwiński w porannej rozmowie na antenie radia Zet odniósł się do zamieszania, które dotyczyło jego wystąpienia w czasie uroczystości Dnia Strażaka. Polityk miał kłopoty w czasie przemówienie, bo jego słowa niosły się dziwnym pogłosem. Pojawiły się oskarżenia części sceny politycznej dotyczącej kondycji ministra. Kierwiński mówi jednak wprost: - W sobotę przed południem nie wypiłem ani kropli alkoholu.

Szef MSWiA w dniu 2 maja brał udział w centralnych obchodach Dnia Strażaka. Główne uroczystości odbyły się na placu marszałka Józefa Piłsudskiego. Polityk wygłosił przemówienie, które sprawiło, że wybuchła afera. Wszystko za sprawą tego, jak brzmiał głos ministra spraw wewnętrznych i administracji, co spowodowało szereg spekulacji dotyczących kondycji polityka. Nagranie niosło się po sieci z prędkością światła i było bardzo komentowane. Minister udał się nawet na komisariat, by zbadać się alkomatem.

W poniedziałek w porannej rozmowie na antenie radia Zet Marcin Kierwiński komentował: - Był problem z nagłośnieniem i straszny pogłos, taki wracający dźwięk do mówiącego. Pan Pawlak mówił po mnie i zatykał ucho od strony, gdzie było nagłośnienie, bo pogłos był nie do zniesienia. Mówiący po nas kapitan dostał od organizatora, po mojej wpadce, zatyczkę do ucha. (...) Nie wiem czy to się stało w czasie mojego wystąpienia, nie rozmawiałam o tym z marszałkiem Hołownią, nie wiem co się stało. Moim zdaniem to problem z nagłośnieniem, widać, zresztą, że poprawiałem mikrofon po dwóch czy trzech pierwszych słowach, pogłos uniemożliwiał wyraźnie mówienie - podkreślił minister. Dopytany o to, czy z ręką na sercu może zaświadczyć, iż tego dnia, nie pił alkoholu, odparł: - Nie wypiłem ani kropli alkoholu. Nigdy nie uczestniczyłem w uroczystościach publicznych po nawet miligramie alkoholi. (...) Panie redaktorze, przecież nie poszedłbym na mównicę gdzie mnie wszyscy widzą po alkoholu. Po czym dodał, że żadna, z osób, które siedziały tuż obok niego, jak marszałek Sejmu Szymon Hołownia czy prezydent Andrzej Duda, nie powiedzieli ani słowa na temat tego, że polityk zachowywał się niewłaściwie. 

Minister MSWiA został też zapytany o to, co na jego temat komentowano w ostatnich dniach. Jedne z mocniejszych komentarzy pojawiły się na koncie na platformie X Jacka Protasiewicza, który napisał np. że zna Kierwińskiego i wie, jak wyglądają sprawy alkoholu u władz. - Z Protasiewiczem znam się z nim słabo, pomylił w jednym z wpisów kampanię. Nigdy nie piłem z panem Protasiewiczem alkoholu w willi na Parkowej. (...) Zaraz, jak pojawiły się tego typu wątpliwości (..) byłem także na policji, by zrobić badanie alkomatem, mam pełen protokół z badania. Badanie było wykonane przy dwóch oficerach policji. (...)W komendzie na Malczewskiego, i mówię to pierwszy raz: potem udałem się do szpitala, by pobrać sobie krew na badanie alkoholu, by nie było żadnych wątpliwość, a wynik był 0,0. Dochowałem wszelkiej staranności. Dopytany odparł, że do szpitala trafił tuż po 15:00 a wystąpienie na placu odbyło się koło 12:30. Minister zaznaczył, że jego prawnicy już pracują nad tym, by zająć się sprawą osób, które go pomawiały o najgorsze. 

CZYTAJ: Były policjant wie, z czym zmaga się minister Kierwiński. "Będąc trzeźwym stałem się ofiarą hejtu"

NIŻEJ ZDJĘCIA KIERWIŃSKIEGO Z PIĘKNĄ ŻONĄ

Quiz. Kobiety polityki lat 90. Poznajesz je?

Pytanie 1 z 10
Na początku coś prostego. Jak się nazywa kobieta ze zdjęcia?
Jak zmieniała się Jolanta Kwaśniewska
Obchody Święta Narodowego Trzeciego Maja w Rzeszowie