Dr Wojciech Jabłoński: Premier pokazał, że jest słabeuszem

"Super Express": - Donald Tusk poinformował Polaków o groźbach, które są kierowane pod adresem jego i jego rodziny...

Dr Wojciech Jabłoński: - Do tej pory rodzina premiera działała na jego korzyść. Jedynie syn znajdował się w cieniu, gdyż powodował sytuacje kryzysowe. Ale już małżonka i córka to stuprocentowi celebryci. Jak wiemy, córka prowadzi bloga modowego, a Małgorzata Tusk pisze książki obyczajowe. Swoim zachowaniem na konferencji prasowej premier chciał przenieść je do świata polityki. Prawdopodobnie wydaje mu się, że na fali kampanii wyborczej odniesie to pozytywny dla niego skutek. Nie jest to spiskowa teoria dziejów. Po prostu polityk zawsze działa nomen omen politycznie. Donald Tusk ma już prawie trzydziestoletni staż w polityce, więc nie mogę brać pod uwagę tego, że on nie wie, co robi. Ale mam duże wątpliwości co do tego, czy to jego działanie przyniesie mu pożądany przez niego efekt. Zrobienie z rodziny chronionych przez BOR VIP--ów nie spodoba się Polakom.

- Ale doceńmy czystość serc Polaków. Premiera można nie lubić, ale już zatroskany o rodzinę mąż i ojciec może wzbudzać sympatię...

- W komunikacji politycznej nie można łączyć tych dwóch bytów - Donald Tusk musi się prezentować albo jako premier, albo jako mąż i ojciec. Gdyby wycofał się z polityki i zwołał taką konferencję prasową, to byłbym pełen współczucia dla niego. Natomiast polityk - właśnie polityk, a nie ojciec - okazujący słabość przed kamerami nie jest, delikatnie rzecz ujmując, traktowany poważnie. Kto wie, czy przedwczoraj premier nie wbił kolejnego gwoździa do swojej wizerunkowej trumny. Sam sobie zaczął ją zbijać przy okazji spotkania z rodzicami niepełnosprawnych dzieci. Co premier pokazał? Chciał być mężem stanu, który nas obroni przed Rosją i poprowadzi nasze dzieci pierwszego września do szkoły, a tymczasem zaprezentował się jako polityczny słabeusz.

Czytaj: Więck Jak? Piotr Duda: Tusk to kłamca. Kłamał w wielu sprawach

Polub se.pl na Facebooku