Władysław Kosiniak-Kamysz miał zostać premierem
Michał Kamiński gościł dziennikarzy "Super Expressu" w swoim domu. W programie "Politycy od kuchni" wicemarszałek Senatu opowiadał m.in. o swoich zmaganiach z cukrzycą. Nie zabrakło jednak także wątków czysto politycznych. Michał Kamiński ujawnił plan obalenia rządu Mateusza Morawieckiego. W jego układance jeszcze w obecnej kadencji Sejmu premierem miał zostać Władysław Kosiniak-Kamysz. Pomysł jednak nie doczekał się realizacji, ale Kamiński ciągle ma bardzo dobre zdanie o liderze PSL. - Jestem przekonany, że ma wszystkie kwalifikacje do tego, by pełnić ważne funkcje państwowe. To jest porządny człowiek, dobry polityk i patriota - zachwalał szefa ludowców wicemarszałek Senatu.
Michał Kamiński: Nie wracajmy do sporu Tusk-Kaczyński
Michał Kamiński uważa, że w polityce nie należy żyć przeszłością. - Nie sądzę, że najlepszym pomysłem na kampanię wyborczą opozycji jest powrót do sporu Tusk-Kaczynski. Ja oczywiście jestem jednoznacznie po stronie Tuska, tylko to jest spór o przeszłość. Mam świadomość tego, że ludzie w 2015 roku nas ocenili i dali nam czerwoną kartkę. Myśmy przegrali, oni wygrali. Jeśli opozycja nie zrozumie, dlaczego przegraliśmy, to nie ma czego szukać. Zawsze będziemy dostawali łupnia, prowadząc spór o przeszłość, chodzi o to, żeby ludzie wiedzieli, że wyciągnęliśmy błędy. Mówiąc o tym, że wyborcy źle zrobili, głosując na PiS, jesteśmy jak sąsiad, któremu cały czas mówi się, że kupił kiepski samochód i dlatego ciągle szuka argumentów na to, że auto jest dobre. Lepiej mu powiedzieć, że następny samochód będzie lepszy - stwierdził obrazowo wicemarszałek Senatu, który podkreślił, że "Polacy potrzebują na pewno nowej twarzy"- Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz, Rafał Trzaskowski to są nowe twarze - precyzował.
Michał Kamiński: Tusk nie dodał do wyniku PO, Kaczyński zrozumiał, że jest niewybieralny
Wicemarszałek Senatu zwrócił uwagę na wyniki wyborów 2019 i ostatnich sondaży. - Od 2019 roku PiS straciło od dziesięciu do kilkunastu procent głosów, a od półtora roku Platformą Obywatelską rządzi Donald Tusk i ma notowania około 27 proc., czyli mniej niż Schetyna cztery lata temu. Jeśli Tusk nie przyciągnął do PO nowych wyborców, trudno żebyśmy uwierzyli w to, że doda coś do wyniku opozycji - przekonywał Michał Kamiński, który przy okazji wziął pod lupę sposób prowadzenia polityki wewnątrzpartyjnej przez Jarosława Kaczyńskiego. - On zrozumiał, że jest niewybieralny. Gdyby w 2015 roku został kandydatem na prezydenta, a później premiera, nie rozmawialibyśmy dziś o rządach PiS, Gdyby Jarosław Kaczyński zajmował się eliminowaniem swoich konkurentów, ciągnięciem ich w dół, wysłaniem na campusy czy do pracy w samorządzie, nie rządziłby Polską. Wygrał, bo ustąpił - ocenił Michał Kamiński.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Michał Kamiński