- Takich agresywnych narzędzi do podsłuchiwania ta władza używała wobec opozycyjnych liderów. Jak sięgam pamięcią do czasów komunistycznych to znajduję analogie. Wypowiedzi premiera Morawieckiego brzmią jak żart - powiedział podczas konferencji Donald Tusk. - Na dwie sprawy chciałbym zwrócić uwagę. Po pierwsze takich agresywnych narzędzi do podsłuchiwania ta władza używała wobec opozycyjnych liderów. Jak sięgam pamięcią do czasów komunistycznych to znajduję analogie. Wypowiedzi premiera Morawieckiego brzmią jak żart - kontynuował lider PO. - Druga sprawa dot. senatora Brejzy. To nie tylko podsłuchiwanie i podglądanie, ale także manipulowanie treściami wykradzionymi z telefonu. Przypomina się afera WaterGate, ale jestem pewien, że Nixonowi aż takie pomysły nawet by do głowy nie przyszły. To jest rzecz bez precedensu w naszej historii. To najpoważniejszy kryzys demokracji w naszym kraju po 1989 - stwierdził Tusk oburzony. Odniósł się także do Jarosława Kaczyńskiego, podważając jego kompetencje. - Właściwie Prezes Kaczyński nie ukrywa swojej bezradności, swojej kapitulacji. Jest politykiem kompletnie pogubionym - podsumował. - Dla niego sprawa Mejzy to sprawa utrzymania większości. Mamy na czele obozu rządzącego człowieka, który zrujnował gospodarkę, pozycję międzynarodową polski - wtrącił o byłym wiceministrze sportu.
Poniżej galeria zdjęć Donalda Tuska z joggingu w trakcie świąt