Donald Tusk umieścił w sieci ostry wpis, w którym nawiązał do sobotnich wydarzeń na stadionie PGE Narodowym. Przypomnijmy, że w sobotę (9 sierpnia) na odbył się tam koncert białoruskiego rapera znanego jako Max Korzh. Artysta jest też znany wśród Ukraińców, których tłumy przybyły na koncert. Niestety, w czasie wydarzenia ktoś nagle wyciągnął banderowską flagą. Pojawienie się flagi banderowskiej, symbolu budzącego w Polsce negatywne skojarzenia historyczne, wywołało oburzenie wśród polityków.
Teraz głos zabrał premier Donald Tusk. - Zbliża się rozstrzygnięcie w wojnie ukraińskiej, więc Rosja robi wszystko, by skłócić Kijów z Warszawą. Antypolskie gesty Ukraińców i nakręcanie antyukraińskich nastrojów w Polsce to scenariusz Putina organizowany przez obcych agentów i miejscowych idiotów. Zawsze tych samych - napisał.
Premier Tusk o "rozstrzygnięciu w wojnie ukraińskiej"
W swoim wpisie premier polskiego rządu wspomniał też o "rozstrzygnięcie w wojnie ukraińskiej", mając na myśli zbliżające się rozmowy między USA i Rosją. Jak wiadomo w piątek (!5 sierpnia) na Alasce mają spotkać się Donald Trump i Władimir Putin. Prezydent USA ogłosił kila dni temu, że spotka się z Putinem na Alasce. Będzie to pierwsze, bezpośrednie spotkanie obu polityków od czasu, gdy Donald Trumpa zaczął swoją drugą kadencję.
Szczyt na Alasce. Rozmowy Putin - Trump i oświadczenie przywódców z Europy
W związku z planowaną na piątek rozmową Trump-Putin liderzy Francji, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii, Finlandii, Polski oraz szefowa KE Ursula von der Leyen wydali oświadczenie, w którym podkreślili, że droga do pokoju w Ukrainie nie może być wytyczana bez udziału zainteresowanego państwa. - Pozostajemy wierni zasadzie, że granice międzynarodowe nie mogą być zmieniane siłą. Obecna linia kontaktu powinna stanowić punkt wyjścia do negocjacji - wskazano we wspólnym oświadczeniu.