„Zombie pozwy” i strategia podważania – Trump stawia na chaos?
Donald Trump i jego otoczenie od miesięcy podsycają atmosferę nieufności, powtarzając zarzuty o rzekomych oszustwach wyborczych. Wspierani przez prawników i związanych z Partią Republikańską aktywistów, regularnie atakują wiarygodność wyborów. Jakby tego było mało, składają pozwy mające na celu podważenie procesu wyborczego. Mimo że wiele z tych skarg już odrzuciły sądy, to ich obecność w debacie publicznej wciąż wywołuje zamieszanie. Strategia ta, nazywana jest przez niektórych „zombie pozwami” i może przygotować grunt pod większą falę oskarżeń oraz prób podważania wyników.
Jak zauważają eksperci, takie działania mają przede wszystkim podkopać wiarę w uczciwość systemu wyborczego. „To typowy scenariusz – najpierw chaos, potem zarzuty” – komentuje Sean Morales-Doyle z liberalnego Brennan Center for Justice. Ekspert obawia się, że już po wyborach część społeczeństwa będzie przekonana o rzekomych „martwych duszach” i „nielegalnych głosach” na listach wyborczych, a to pogłębi tylko podziały.
Wybory USA 2024: Kiedy poznamy wyniki wyborów prezydenckich?
Elon Musk w sieciowym sztabie Trumpa? Miliarder kluczowym graczem
Wśród sojuszników Trumpa kluczową rolę odgrywa Elon Musk. Wg brytyjskiego "Guardiana" wspiera jego narrację o nieuczciwości wyborów. Dzięki gigantycznym zasięgom na platformie X (dawniej Twitter), Musk miałby skutecznie wprowadzać w przestrzeń publiczną przekaz o rzekomych „oszustwach”. Eksperci zwracają uwagę, że jego aktywność może znacząco wpłynąć na nastroje społeczne, a nawet zwiększyć niepewność wśród wyborców.
Czy proces liczenia głosów może wymknąć się spod kontroli? Trump liczy na chaos
Kluczowe stany, takie jak Pensylwania i Wisconsin, nie liczą głosów korespondencyjnych przed dniem wyborów. Oznacza to, że pełne wyniki mogą być znane dopiero kilka dni później. Otwiera to furtkę do oskarżeń i ataków ze strony sztabu Trumpa. Zwolennicy Republikanów już teraz sugerują, że „długie liczenie” może wskazywać na fałszerstwa. Takie narracje przyciągają uwagę wyborców, wzmacniając atmosferę nieufności.
Guardian wspiera Harris – wybory pełne napięć!
Dziennik „Guardian” oficjalnie wsparł Demokratkę, Kamalę Harris, co dodatkowo podgrzewa atmosferę. Czy Trump wywoła burzę i podważy wyniki, jak to było w 2020 roku? Obserwatorzy prognozują, że te wybory mogą być jednymi z najbardziej burzliwych i emocjonujących w historii USA.
Poniżej galeria: Andrzej Duda i Donald Trump w Trump Tower. Zapraszamy!