Wygrana wyborów jednak nie zawsze oznacza rządzenie. PiS przekonał się o tym w Małopolsce, gdzie wygrał ostatnie wybory samorządowe, ale partie PO i PSL stworzyły koalicję i przejęły władzę. Tym razem Szydło wierzy, że będzie inaczej.
- Ja mam duszę sportowca i walczymy do końca, gramy do końca, tak jak nasi siatkarze zagrali. Jesteśmy na końcówce kampanii wyborczej, a to są najważniejsze dwa tygodnie. I w tej chwili wygrają ci, którzy będą pracowali do końca, ciężko pracowali. Dzisiaj rządzimy na Podkarpaciu, ale moim marzeniem jest oczywiście zwycięstwo w Małopolsce - mówiła w RMF FM była premier.
Pytana o inne regiony, nie udzieliła odpowiedzi. - Nie będę licytować. Ale każdy Sejmik, który zdobędziemy, każda gmina, w której wygramy, to będzie już ten nasz duży sukces - podkreślała.
Była premier w wywiadzie dla RMF FM zdradziła też plany rządu na 2019 rok. - Wszystkie społeczne programy, które rozpoczęliśmy, począwszy od symbolicznego 500 +, będą kontynuowane w kolejnych latach, w przyszłym roku również. Mamy program żłobkowy, mamy program przedszkolny. W tej chwili została podjęta decyzja przez rząd o programach, które będą w szkołach realizowane: żywieniowe, stomatolog w szkole, pielęgniarka w szkole - wyliczała Szydło. I zapewniła, że projekt który zakładał emerytury dla mam jest już w konsultacjach międzyrządowych i będzie niedługo przyjęty przez rząd.
Wiceprezes PiS odniosła się też do taśm, na których została nagrana rozmowa premiera Morawieckiego. Podkreśliła, że liczy na wyjaśnienie tej sprawy i twierdzi, że poruszenie tego wątku przed wyborami to próba uderzenia w premiera. - To jest bardzo niebezpieczne dla państwa, co się dzieje. To jest ewidentnie próba po prostu zmiany władzy w Polsce. Mateusz Morawiecki nigdy nie ukrywał, że rzeczywiście będąc jeszcze prezesem banku prowadził prywatne rozmowy, towarzyskie rozmowy, również w tej restauracji, w której były nagrywane taśmy. Ten materiał już wcześniej się również pokazywał w mediach, więc nie ma tutaj żadnych nowości - stwierdziła Szydło.
- Uderzenie w premiera jest uderzeniem w rząd po prostu i próbą zmiany tych reform, które żeśmy rozpoczęli. Mateusz Morawiecki jest symbolem walki z układem mafijnym, układem VAT-owskim i próba zdyskredytowania jego ma posłużyć zatrzymaniu tych zmian, które toczą się w Polsce - podsumowała.