Morawiecki mówił na konferencji prasowej, że poniedziałkowe spotkanie Trójkąta Lubelskiego odbywa się w "smutnych i dramatycznych" okolicznościach, ponieważ jeden z partnerów Trójkąta jest bezpośrednio w stanie wojny, a Rosja, kraj-agresor, chce zagrozić państwom na wschodniej flance NATO i UE.
- W całości to spotkanie poświęciliśmy dyskusji nad sytuacją na Ukrainie, w jaki sposób zakończyć tę wojnę, w jaki sposób pomóc Ukrainie obronić swoją suwerenność - powiedział.
- Czasy się zmieniają, pokolenia mijają, ale Rosja cały czas prowadzi politykę agresji i wykorzystuje surowce naturalne do szantażu pozostałej części Europy. Jednak polskie, ukraińskie, litewskie serca biją w rytm wolności i będziemy robić wszystko, żeby pomóc Ukrainie obronić jej suwerenność - oświadczył premier.
Podkreślił, że jeśli ukraińska suwerenność zostanie zniszczona, to zniszczone zostaną również europejskie wartości: wolność i niepodległość.(PAP)
"Nie będzie powrotu do business as usual"
- Długie ramię Moskwy zamieniło się w pięść, która uderza na oślep i brutalnie niszcząc życie cywilów, nie tylko infrastrukturę wojskową, ale także mordując dzieci, kobiety, bombardując szpitale, szpitale położnicze jak w Mariupolu, niszcząc normalne życie milionów mieszkańców. To już jest masakra, to jest po prostu rzeź w środku Europy - oświadczył Morawiecki.
- I ten głos musi wybrzmieć bardzo mocno. Jednoznacznie przekazujemy wszystkie te informacje do stolic europejskich, aby nikt tam nie usypiał swojego własnego sumienia, nikt nie starał się powrócić do tzw. business as usual, nie ma i nie będzie powrotu do business as usual - podkreślił premier.
Dodał, że odbył ponad 20 rozmów w listopadzie i grudniu ub. roku w różnych stolicach europejskich. Jak zaznaczył Morawiecki, nie dowierzano, że Rosja może napaść Ukrainę.
- Ale to się dzieje na naszych oczach, w trzeciej dekadzie XXI wieku czołgi, samoloty atakują cele cywilne, mordują ludność cywilną, postępują ze straszną brutalnością. To jest pełnoskalowa wojna, wojna z użyciem totalitarnych metod zastraszania, mordowania ludności cywilnej - zauważył szef polskiego rządu.
Zaznaczył, że "przez lata Zachód żył nadzieją, że Putin się zmieni, że Rosja się zmieni, że znormalnieje".
ZOBACZ TAKŻE: Rosjanie zaatakowali Jaworów. Strach na Podkarpaciu. Zełenski ostrzega