Wojna na Ukrainie trwa już od 19 dni. Rosyjskie wojska bombardują największe miasta, osiedla mieszkaniowe, szpitale, obiekty cywilne. W Mariupolu, po barbarzyńskim zbombardowaniu szpitala, doszło do największej obecnie katastrofy humanitarnej na świecie - podał Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy. Putin wciąż nie zdobył stolicy - Kijowa, choć na wojnie od początku jej trwania stracił w sumie (razem z wydatkami) 15 miliardów dolarów. Tymczasem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski pozostaje w Kijowie i zapowiada obronę swojego kraju za wszelką cenę.
Wojska rosyjskie pod Kijowem są obecnie rozbite i nie ma teraz bezpośredniego zagrożenia wojennego dla stolicy Ukrainy. Podobna sytuacja jest teraz w rejonie Charkowa na wschodniej Ukrainie, Czernihowa na północ od stolicy, jak i Sum, miasta na północnym wschodzie kraju. Arestowycz wskazał, że widać tam niewielkie działania taktyczne wojsk rosyjskich.
Trwają obecnie negocjacje z Rosją; władze Ukrainy zwracają uwagę przede wszystkim na sytuację oblężonego Mariupola. W poniedziałek, 14 marca ma się odbyć kolejna tura rozmów między Ukrainą a Rosją. Również na 14 marca zapowiedziane są rozmowy dyplomatyczne USA i Chin ws. inwazji Rosji na Ukrainę. Jak podał w niedzielę wieczorem "Financial Times", powołując się na amerykańskich urzędników, Rosja zwróciła się do Chin o sprzęt wojskowy, który miałby wesprzeć jej inwazję na Ukrainę.