Radosław Sikorski, Andrzej Dera

i

Autor: Matthias Schrader/AP, Tomasz Radzik/Super Express

Nominacje

Dera o nominacjach ambasadorskich: Sikorskiemu znów brakuje konsekwencji

2025-03-30 13:08

ajnowsze zapowiedzi szefa MSZ Radosława Sikorskiego o wycofaniu wniosków ambasadorskich wywołały lawinę komentarzy. Minister Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta nie kryje swojego rozczarowania, nazywając to "kolejnym brakiem konsekwencji" ze strony szefa resortu spraw zagranicznych. Co stoi za tym nagłym zwrotem akcji i jak wpłynie to na polską dyplomację?

Dera: Zapowiedź wycofania nominacji ambasadorskich to kolejny brak konsekwencji szefa MSZ

Prezydencki minister Andrzej Dera nie szczędzi słów krytyki pod adresem ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w związku z jego zapowiedzią wycofania wniosków ambasadorskich. Dera ocenia to posunięcie jako "kolejny brak konsekwencji" ze strony szefa MSZ, podkreślając, że prezydent Andrzej Duda konsekwentnie przestrzega zawartych umów z resortem, w których respektowane są zarówno obowiązujące przepisy prawa, jak i utarte zwyczaje dyplomatyczne.

Źródłem obecnego napięcia jest wypowiedź Radosława Sikorskiego w TVN24, w której wyraził swoje zniecierpliwienie przedłużającym się procesem powoływania ambasadorów. Minister przypomniał, że zawarł z prezydentem Dudą trzy odrębne porozumienia i, jak twierdzi, wywiązał się z nich "z nawiązką". Sikorski podkreślił, że "ludzie pana prezydenta są ambasadorami w Nowym Jorku, w Londynie, w Kanadzie, w Paryżu, w Bukareszcie, w Watykanie i w Pekinie. A pan prezydent pierwotnie prosił o czterech".

Jednak, zdaniem szefa MSZ, prezydent nie dotrzymał warunków wszystkich trzech umów. W związku z tym Sikorski zapowiedział, że w najbliższych dniach zwróci się pisemnie do prezydenta Dudy z prośbą o "zechcenie się wstrzymać" od dalszej realizacji wniosków ambasadorskich. Argumentuje to przekonaniem, że dla dobra polskiej służby zagranicznej korzystniejsze będzie, jeśli nominacje ambasadorów zostaną dokonane przez następcę obecnego prezydenta.

Reakcja Kancelarii Prezydenta

Na słowa Sikorskiego natychmiast zareagował minister Andrzej Dera, który w niedzielnym programie "Kawa na ławę" w TVN24 skomentował sytuację, mówiąc: "To jest kolejny brak konsekwencji ministra Sikorskiego. Ostatnia umowa jest realizowana. Jest już kontrasygnata Donalda Tuska (...). Myślę, że po kontrasygnacie przez Donalda Tuska tej nominacji na ambasadora chyba ktoś dostał tzw. zrypkę, bo zaraz wycofał się z tego, co wcześniej uzgodnił".

Dera zasugerował, że po uzyskaniu kontrasygnaty premiera Donalda Tuska dla jednej z nominacji ambasadorskich, Sikorski mógł zmienić zdanie pod wpływem nacisków. Podkreślił, że prezydent Duda "jest gotowy" do dalszej współpracy w ramach obowiązującej umowy, która "respektuje zwyczaj i prawo".

Pytany o to, czy w zaistniałej sytuacji prezydent Duda podpisze jeszcze jakiekolwiek nominacje ambasadorskie, Dera odpowiedział:

"Ta umowa, w której jest respektowany zwyczaj i prawo, jest przez pana prezydenta respektowana. Dlaczego nie było nominacji ambasadorskich? Bo Radosław Sikorski powiedział, że nie będzie się stosował do zwyczaju i do przepisów prawa. W momencie, kiedy ustąpił, zaczęło to być realizowane. Donald Tusk już podpisał kolejną nominację ambasadorską, a tu znowu następuje wycofanie, bo jak to, prezydent ma powoływać? To już poczekajmy na nowego. Karol Nawrocki będzie stosował te same reguły co pan prezydent Andrzej Duda" - stwierdził.

Spór o powoływanie ambasadorów między MSZ a prezydentem Dudą trwa od marca 2024 roku

Polityka SE Google News
Sedno Sprawy - Andrzej Dera
Sonda
Czy Sikorski powinien podać się do dymisji?