Awantura pod Sejmem. Musiała interweniować policja! [ZDJĘCIA]

2017-07-15 15:46

Sejm i Senat zostały szczelnie otoczone barierkami przez policję. Dziennikarze i pracownicy zostali uwięzieni w środku. - Po tym jak grupa demonstrujących z Obywateli RP próbowała wedrzeć się na teren Sejmu, obowiązuje zakaz opuszczania budynków parlamentu - relacjonował obecny na miejscu reporter radia TOK FM.

W nocy z 14 na 15 lipca grupa kilkudziesięciu osób protestowała przeciwko zmianom w sądownictwie, które miały zostać omówione podczas nocnego posiedzenia w Senacie. W pewnym momencie protestujący usiłowali sforsować rozstawione przez policję barierki i wedrzeć się do budynków parlamentu. W związku z tym drzwi Senatu zostały zamknięte na kilkadziesiąt minut. W budynku uwięzieni byli m.in. dziennikarze i pracownicy instytucji. Jak podaje gazeta.pl, usłyszeli oni informację, że "jeszcze długo nie będzie można wyjść". Po pewnym czasie drzwi zostały ponownie otwarte, jednak ruch przez nie miał być jednostronny - po wyjściu nie można było wrócić do budynku. - Straż Marszałkowska wypuszcza już z Sejmu, ale z zastrzeżeniem, że dziś w nocy może być problem z ponownym wejściem. Chodzi o to, by strażnicy nie mylili dziennikarzy i pracowników z osobami, która próbują bez przepustek wejść na teren parlamentu - napisał na Twitterze Roch Kowalski z TOK FM.

ZOBACZ: Barierki przed Sejmem. Opozycja zapowiada protest