Protest wolnych Polaków

Demonstracja zwolenników PiS przeszła przez Warszawę. Krzyczeli "wolne media"

2024-01-11 18:11

11 stycznia o godzinie 16:00 w Warszawie odbył się "Marsz Wolnych Polaków" wydarzenie organizowane przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. Wydarzenie odbyło się w obronie starego składu TVP (przed zmianami nowego rządu), oraz w solidarności ze przebywającymi w areszcie Kamińskim i Wąsikiem. Na wydarzeniu przemawiali politycy PiS. Wielką zagadką pozostaje frekwencja protestu, która różni się w zależności od źródła danych.

Odbył się "Protest Wolnych Polaków", przemawiali politycy PiS

"Protest Wolnych Polaków" zainicjowany przez PiS 11 stycznia 2024 roku o godzinie 16, ściągnął do Warszawy protestujących z całej Polski, którzy przyjeżdżali samochodami i autokarami, często wraz z politykami PiS. Mariusz Błaszczak przed protestem zapowiadał, że jest to marsz przeciwko "siłowemu przejmowaniu mediów". Z kolei Jarosław Kaczyński mówił, że protest jest "w obronie wolności słowa, mediów i demokracji".

Demonstranci spotkali się pod Sejmem, krzyczeli również "wolne media". Pod Sejmem pojawiły się z tego powodu barierki, choć marszałek Szymon Hołownia twierdzi, że to kwestia zaleceń Policji oraz życia i zdrowia funkcjonariuszy. Rzeczniczka Marszałka Sejmu Szymona Hołowni Katarzyna Karpa-Świderek przekazała, że po proteście zostaną zdemontowane.

- Pan uciekł przed posiedzeniem Sejmu, przywrócił pan znowu te płotki. Dlaczego pan się boi? Panie Szymonie Hołownia, marszałku rotacyjny. Dlatego, że pan nie zna i nie przestrzega Konstytucji RP. Potrafi pan nad nią tylko płakać. A w Konstytucji jest napisane, że to naród, ten naród, sprawuje władze zwierzchnią, ten naród jest pana szefem, ten naród musi pan przeprosić za to, że pogwałcił pan konstytucję – mówił Przemysław Czarnek w trakcie protestu.

Na manifestacji obecnych było wielu polityków PiS, w tym prezes Jarosław Kaczyński, były już premier Mateusz Morawiecki, szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, a także Rafał Bochenek, czy wcześniej wspomniany minister edukacji Przemysław Czarnek. Na miejscu były także żony Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy zostali już ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Demonstracja przeniosła się pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, organizatorzy stwierdzili, że to był "spontaniczny pomysł". W trakcie protestu przekazywali również, że wyłączono sygnał i dekodery Telewizji Republika. Protestujący zakończyli marsz na Placu Powstańców pod siedzibą TVP. 

Przemówienie Jarosław Kaczyńskiego na Proteście Wolnych Polaków

- Wolne media są po to, aby władza była kontrolowana. Oni mają zamiar te instytucje przejąć i zniszczyć. Na to nie możemy pozwolić - mówił prezes PiS. Twierdził także, że nowy rząd chce niszczyć urząd prezydenta.

Jarosław Kaczyński mówił na proteście również o pogłoskach na temat "mocniejszej integracji Unii Europejskiej". Jego zdaniem najsilniejszym w UE nie podoba się, że Polska umacnia swoją pozycję i chcieliby pozbawić nasz kraj podmiotowości.

- Czy to będzie państwo? To będzie teren zamieszkiwania Polaków - grzmiał Kaczyński.

Prezes PiS apelował także o zmianę władzy w wyborach.

Ile osób przyszło na "Protest Wolnych Polaków" PiS?

Zagadką pozostaje frekwencja protestu. Urząd m.st. Warszawa podał, że według ich wyliczeń, w marszu wzięło 35 tys. osób. Jednak politycy rządowi i opozycyjni podają kompletnie inne liczby.

Były rzecznik PiS Rafał Bochenek mówił, że przyjechało 300 tys. osób (takie same liczby podawał Przemysław Czarnek), a Joachim Brudziński w oparciu o nieoficjalne dane organizatorów mówił o 100 tys. osób. Z kolei przewodnicząca sejmowego klubu Lewicy Anna-Maria Żukowska pisała o 10-15 tys. osób. 

W sieci pojawiały się również informacje, że niektórzy mieli być "przymuszani" do udziału w proteście. Pisał o tym radny z ramienia PSL Andrzej Maj.

- Według moich rozmówców urzędnicy starostwa oraz podległych mu jednostek mają otrzymywać od swoich przełożonych, związanych z PiS, polecenia służbowe dotyczące udziału w tym wydarzeniu. Jeżeli to prawda, to pytam, czy tak ma wyglądać protest 'wolnych' Polaków? PiS zniewolił ludzi przez ostatnie 8 lat i dalej próbuje to robić… Na szczęście to już historia - czytamy na facebookowym profilu Andrzeja Maja.

Z kolei Mariusz Błaszczak z PiS twierdził, że dochodził do niego sygnały jakoby autobusy, którymi dojeżdżali uczestnicy protestu były celowo kontrolowane przez Inspektorat Transportu Drogowego.

Protest przed siedzibą TVP. „Tu jest Polska”

Quiz Sprawdź swoją wiedzę na temat PiS!

Pytanie 1 z 14
Kto założył partię Prawo i Sprawiedliwość?