Decyzja zapadnie w styczniu! Ksiądz Jankowski bez honoru i pomnika

2018-12-11 17:53

- Będę zadowolona, jeśli pomnik księdza Jankowskiego zostanie zburzony – mówi „Super Expressowi” Barbara Borowiecka (62 l.), ofiara prałata sprzed wielu lat. Za zdemontowaniem pomnika jest też prezydent Gdańska Paweł Adamowicz (53 l.). I właśnie wczoraj sprawą pomnika oraz kwestią odebrania byłemu kapelanowi Solidarności honorowego obywatelstwa Gdańska mieli zająć się radni. W ostatniej chwili decyzje przesunięto jednak na styczeń.

- Zwróciłem się do abp. Głódzia o wyjaśnienie niejasności. To prośba o odsłonięcie bolesnej prawdy. Tę sprawę trzeba wyjaśnić. Potrzebna jest komisja złożona z wiarygodnych osób. Pomnik powinien być zdemontowany, bo chwalebne czyny nie usprawiedliwiają tych złych – mówił na sesji rady miasta prezydent Gdańska.
Wtórował mu szef klubu Koalicji Obywatelskiej Piotr Borawski (35 l.). - Dla nas ta sprawa jest jasna: oczekujemy, że nazwisko Jankowskiego zostanie usunięte z przestrzeni publicznej. Złożyliśmy wniosek o odebranie mu honorowego obywatelstwa. Pomnik i skwer też muszą zniknąć. Zajmiemy się tym na sesji w styczniu – zaznaczył Borawski.

Sprawa usunięcia pomnika ks. Jankowskiego to efekt ujawnienia się pani Barbary Borowieckiej, która po 50 latach zdecydowała się między innymi nam opowiedzieć wstrząsające historie z udziałem prałata. - Jak miałam 11 lat, ks. Jankowski dorwał mnie na schodach, zakrył mi ręką buzię i onanizował się. Po chwili spuścił się na moją sukienkę i odszedł jak gdyby nigdy nic – mówiła m.in. pani Barbara.