- Komisja regulaminowa Sejmu zarekomendowała uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze oraz zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.
- Prokuratura zarzuca byłemu ministrowi 26 przestępstw, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i nadużycia przy Funduszu Sprawiedliwości.
- Ziobro, przebywający na Węgrzech, zaprzeczył doniesieniom o azylu: „Nie złożyłem wniosku o azyl polityczny”.
- Decyzję komisji skrytykował Jarosław Kaczyński, mówiąc o „zarzutach pisanych palcem po wodzie”.
- Ostateczne głosowanie w sprawie immunitetu Ziobry odbędzie się w piątek w Sejmie.
Burzliwe posiedzenie komisji regulaminowej
W czwartek po południu komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych obradowała nad wnioskiem Prokuratury Krajowej o uchylenie immunitetu poselskiego Zbigniewa Ziobry. Posiedzenie rozpoczęło się o godzinie 16 i od początku miało niezwykle napięty przebieg.
Nieobecny na sali były minister sprawiedliwości przebywał w tym czasie w Budapeszcie. Jak twierdzi, planował wrócić do Polski, jednak, jak relacjonował jego obrońca, zrezygnował z tego zamiaru po otrzymaniu informacji o możliwej „prowokacji” związanej z jego zatrzymaniem.
W trakcie posiedzenia dochodziło do spięć między przewodniczącym komisji Jarosławem Urbaniakiem (KO) a posłankami PiS Anitą Czerwińską i Joanną Borowiak, które odmawiały potwierdzenia odbioru wniosku prokuratury. W pewnym momencie padły okrzyki z ław PiS, a atmosfera stała się na tyle gorąca, że przewodniczący musiał kilkakrotnie upominać uczestników.
Występujący jako obrońca Ziobry poseł Andrzej Śliwka (PiS) stwierdził, że zarzuty wobec byłego ministra „klejone są chyba na chleb i ślinę”. Przekonywał, że działania podejmowane w ramach Funduszu Sprawiedliwości były zgodne z prawem i miały charakter służbowy.
Z kolei prokurator Piotr Woźniak, kierownik Zespołu Śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej, podkreślał, że materiał dowodowy jest „bardzo obszerny, oparty na zeznaniach świadków i osobach już prawomocnie skazanych”. Według niego, istnieje „uzasadniona obawa mataczenia” po stronie podejrzanego.
Po kilkugodzinnej debacie komisja zarekomendowała uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze oraz zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie w zakresie wszystkich 26 zarzutów.
Ziobro zabrał głos. „Nie złożyłem wniosku o azyl polityczny”
Po zakończeniu obrad głos zabrał sam Zbigniew Ziobro. W rozmowie z TV Republika zdementował plotki o azylu politycznym i oskarżył prokuraturę o działania motywowane politycznie.
– Nie złożyłem wniosku o azyl polityczny na Węgrzech – powiedział były minister sprawiedliwości.– Jestem na Węgrzech nie dlatego, że wyjechałem z Polski, lecz dlatego, że prokuratura podporządkowana politycznie panu Donaldowi Tuskowi sformułowała fałszywy, oparty na kłamstwach wniosek o uchylenie immunitetu, celem postawienia mi zarzutów i aresztowania.
Polityk dodał, że jego obecność w Budapeszcie ma związek z wcześniejszymi planami zawodowymi.
– Znalazłem się na Węgrzech, ponieważ od wielu tygodni planowana była konferencja o praworządności w Unii Europejskiej, w tym łamaniu prawa w Polsce, i byłem jednym z zaproszonych gości – podkreślił Ziobro.
Reakcje polityków. Kaczyński ostro o decyzji komisji
Po decyzji komisji regulaminowej głos zabrali również politycy PiS. Jarosław Kaczyński skomentował sprawę w mocnych słowach, mówiąc o „bezprawiu i politycznej zemście”.
– Zarzuty pisane palcem po wodzie, bez podstaw prawnych, na polityczne zlecenie. Sprawiedliwość dopiero nadejdzie – zapowiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Z kolei przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak zwrócił uwagę na bezprecedensowy charakter sprawy:
– To coś szczególnego w historii polskiego parlamentaryzmu. Po raz pierwszy wniosek dotyczy byłego ministra sprawiedliwości, któremu zarzucono kierowanie grupą przestępczą – powiedział w Sejmie.
Co dalej ze sprawą Ziobry?
Zgodnie z zapowiedzią marszałka Sejmu Szymona Hołowni, głosowanie w sprawie uchylenia immunitetu i zgody na aresztowanie Zbigniewa Ziobry odbędzie się w piątek.
Co zrobi zawieszony poseł PiS? Bolesław Piecha do partyjnego kolegi: Telus, przeproś za aferę CPK!
Prokuratura chce postawić byłemu ministrowi zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, nadużycia uprawnień i ingerowania w konkursy Funduszu Sprawiedliwości, które miały służyć „wybranym podmiotom, działającym w interesie politycznym”.
Ziobro, jako były prokurator generalny i minister sprawiedliwości, ma odpowiadać za wydawanie poleceń łamania prawa, faworyzowanie określonych beneficjentów oraz przyznawanie środków z naruszeniem procedur.
Poniżej galeria zdjęć: Tak zmienił się Zbigniew Ziobro