dantejskie sceny w rosyjskiej telewizji

i

Autor: @Спутник News АТО/TWITTER dantejskie sceny w rosyjskiej telewizji

Dantejskie sceny w rosyjskiej telewizji. Żołnierz nagle to wypalił! Prezenter aż eksplodował [WIDEO]

2022-03-09 21:28

W rosyjskiej telewizji Zvezda TV (ros. Gwiazda TV) do głosu doszedł mężczyzna w mundurze, prawdopodobnie wojskowy. Gość nie wyraził jasnego sprzeciwu wobec wojny, ale poprosił tylko o jeden gest dla rosyjskich żołnierzy. Wtedy na równe nogi zerwał się prowadzący program Aleskey Gudoshnikov, który zaczął przerywać przemowę gościa, tak jakby nie chciał, aby pewne informacje dotarły do telewidzów.

Ostra reakcja prowadzącego w rosyjskiej telewizji. Program był na żywo

- Tutaj, w studio, jest wiele osób, z doświadczeniem w wojsku, którzy walczyli w Afganistanie, w Czeczenii i w Donbasie. Tymczasem tam [na Ukrainie - dop. red.] nasze chłopaki, oraz żołnierze Republiki Donieckiej i Ługańskiej giną i nasze państwo nie jest w stanie... - mówił umundurowany mężczyzna w programie na stacji Zvezda TV, przynajmniej do momentu, gdy nie przerwał mu prowadzący.

Prowadzący program Aleksey Gudoshnikov zerwał się na równe nogi i zaczął krzyczeć w kierunku mundurowego "Nie, nie, nie, nie chcę tego słyszeć, poczekaj, stop!". Mundurowy próbował dojść do głosu i powtarzał, że rosyjscy żołnierze giną na Ukrainie. Tymczasem prezenter cały czas przerywał. Program był transmitowany na żywo.

Wojna w Ukrainie. Strzelnice przeżywają oblężenie

Wojskowy poprosił w telewizji o minutę ciszy. Rosyjska propaganda nie wytrzymuje?

- Chciałbym, żebyśmy wstali i uhonorowali ich pamięć ciszą. Tylko minutą ciszy, oni walczą za Rosję i za Donbas - mówił mundurowy.

- Możesz przestać? Powiem ci, co nasze chłopaki tam robią. Nasze chłopaki walczą tam, miażdżąc faszystowskie świnie. To zwycięstwo. To zwycięstwo rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, to zwycięstwo rosyjskiej armii. To odrodzenie wielkiej Rosji - krzyczał prowadzący Gudoshnikov odrzucając apel wojskowego.

Sonda
Czy Ukraina wygra wojnę z Rosją?

Wygląda na to, że w rosyjskiej telewizji zaczynają pojawiać się pierwsze głosy, że wojna nie idzie po myśli Władimira Putina. Sam prezydent Rosji mówił, że "operacja przebiega zgodnie z planem", choć zupełnie na to nie wskazują ukraińskie źródła. Czyżby do Rosji w końcu zaczęły docierać prawdziwie informacje z frontu? O to postarali się choćby hakerzy z grupy Anonymous.