Polityk PiS może stracić immunitet
W piątek Radio Zet podało informację o kolejnych dwóch wnioskach o uchylenie immunitetu Obajtkowi, które trafiły do Prokuratora Generalnego. Według stacji dotyczą one podejrzenia składania fałszywych zeznań przed sądem w postępowaniu karnym oraz wycofania ze stacji Orlen tygodnika "NIE".
- Potwierdzam. Jest jeden wniosek dotyczący różnych podmiotowo czynów. Szerszych informacji nie udzielamy do czasu rozpoznania przez Prokuratora Generalnego - podkreślił w odpowiedzi na pytanie PAP w tej sprawie prok. Skiba.
Zgodnie z przepisami, jeżeli Prokurator Generalny - po rozpoznaniu sprawy - poprze ten wniosek, trafi on do Parlamentu Europejskiego, który podejmuje decyzje w sprawie uchylenia immunitetu europosłowi. Dopiero po uprzednim uzyskaniu zgody PE możliwe jest pociągnięcie posła Parlamentu Europejskiego do odpowiedzialności karnej.
Zarzuty ws. osiągniecia korzyści
W styczniu PE rozpoczął procedowanie innego wniosku polskiej prokuratury o uchylenie immunitetu Obajtkowi; dotyczy on niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej. Chodzi o zawarcie przez Orlen dwóch umów na usługi detektywistyczne z firmą wskazaną przez Obajtka. Z ustaleń prokuratora wynika, że wcześniej ta firma świadczyła usługi w zakresie osobistej ochrony Obajtka i jego majątku.
Daniel Obajtek objął stanowisko prezesa zarządu PKN Orlen 6 lutego 2018 roku, zastępując Wojciecha Jasińskiego. Podczas jego kadencji koncern przejął m.in. Grupę Lotos, PGNiG i Polska Press, stając się multienergetycznym kolosem. Funkcję pełnił do 5 lutego 2024 roku, kiedy został odwołany przez Radę Nadzorczą po złożeniu pisma, w którym oddał się do jej dyspozycji.
