- O tym, jakie będą zmiany systemowe i personalne w rządzie, poinformuję w przyszłym tygodniu. Czas tworzenia strategii, projektów i programów i opowiadania o tym się skończył, teraz potrzebne są działania. Żeby one były skuteczne, każdy z ministrów musi przejść do bardziej intensywnej i dynamicznej pracy. Czas złotych chłopców w spółkach Skarbu Państwa się skończył - powiedziała wczoraj w Polskim Radiu Beata Szydło. Jak wynika z naszych ustaleń, przed wizytą w Polskim Radiu odwiedziła bladym świtem biuro prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. I to z nim konsultowała zapowiedź przyszłych zmian w rządzie. Najpoważniejszą zmianę czeka resort finansów. Z posadą ma pożegnać się Paweł Szałamacha.
- Zawalił przygotowanie podatku handlowego, nie ma poparcia prezesa Kaczyńskiego, nie może się porozumieć z wicepremierem i ministrem rozwoju Mateuszem Morawieckim - mówi nam osoba z kierownictwa PiS. Pytany wczoraj o swoją dymisję Szałamacha ucinał temat. - Odsyłam do mojego braku odpowiedzi - mówił. Kto mógłby go zastąpić? Według części polityków PiS mógłby to być Henryk Kowalczyk (60 l.), szef Komitetu Stałego Rady Ministrów. Skądinąd wcześniej przymierzany do resortu finansów. Ale według naszych rozmówców Kowalczykowi podobnie jak Szałamasze nie po drodze z Morawieckim.
- Kowalczyk jest sprawnym organizatorem. Dla Morawieckiego tylko organizatorem. A Morawieckiemu wygodniej będzie mieć kogoś w Ministerstwie Finansów, kto będzie bardziej księgowym, aniżeli wchodził Morawieckiemu w paradę - dodaje polityk PiS. Na giełdzie nazwisk pojawia się więc Stanisław Kluza (44 l.), były szef Komisji Nadzoru Finansowego, a obecnie wiceprezes Banku Ochrony Środowiska. Prezes PiS nie jest też zadowolony z szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego (59 l.) i szefa resortu infrastruktury Andrzeja Adamczyka (57 l.). Tego pierwszego mógł-by zastąpić prof. Ryszard Legutko (67 l.), przy drugim nazwisku poszukiwania kandydata trwają. Ale to nie wszyscy, których prezes ruga w ostatnim czasie. Na jego liście do dymisji jest też szefowa MEN Anna Zalewska (51 l.). Na jej następczynię wymienia się Elżbietę Witek (59 l.), szefową gabinetu politycznego premier. Spać spokojnie nie może też minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. - Minister Radziwiłł został zobowiązany do konkretnych działań, do tego, aby uspokoić sytuację w służbie zdrowia; przeprowadzić te zmiany, do których się zobowiązał. Zobaczymy, jak sobie poradzi - mówiła wczoraj w Polskim Radiu Beata Szydło. - Myślę, że czas na nowe otwarcie w rządzie. Tym bardziej że ewidentnie nie radzi sobie kilku ministrów, a najbardziej minister finansów i minister zdrowia. Sądzę, że Kaczyński może dać większą władzę Morawieckiemu, którego potencjał nie jest w pełni wykorzystywany w rządzie. Myślę, że Morawiecki może najbardziej zyskać na zmianach, stając się jeszcze bardziej potężnym ministrem - komentuje nam prof. Kazimierz Kik (69 l.), politolog z PAN.